Sikorski nie będzie kandydował w wyborach parlamentarnych

2015-07-20, 18:15  Polska Agencja Prasowa

Były marszałek Sejmu Radosław Sikorski nie będzie kandydował w jesiennych wyborach. "Zdecydowałem, że nie będę kandydował w nadchodzących wyborach parlamentarnych" - napisał w poniedziałek na Twitterze.

"Dziękuję mieszkańcom ziemi bydgoskiej za to, że przez dekadę miałem zaszczyt Państwa reprezentować" - dodał.

Wieczorem marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska komentując tę decyzję w Polsat News powiedziała: "Myślałam, że zmierzy się i podda weryfikacji wyborców, ale rozumiem, że ma inne plany. Każdy ma prawo do takiej suwerennej decyzji". Jak dodała, rozumie, że dla byłego ministra spraw zagranicznych ostatnie miesiące były "nienajlepszym okresem w jego życiu".

"Radosław Sikorski jest politykiem w sile wieku, dużo przed nim, sytuacje w życiu zmieniają się różnie. Na razie wycofuje się z polityki krajowej" - dodała Kidawa-Błońska. Podkreśliła, że Radosław Sikorski nadal "jest członkiem Platformy, jest członkiem zarządu krajowego - tutaj się nic nie zmieniło".

Oceniła również, że w świetle tzw. afery taśmowej to wyborcy powinni zadecydować, kogo chcą widzieć w polityce. "Nie mówię, że te osoby powinny być na pierwszych miejscach na liście, ale jeżeli ktoś przez wiele lat był politykiem, zdobywał bardzo dużo głosów, w sytuacji kiedy pojawiły się taśmy i niekoniecznie dobre wypowiedzi tych polityków, powinni się dać zweryfikować przez wyborców" - powiedziała.

Według wstępnych przymiarek, jedynką listy PO w Bydgoszczy, zamiast Radosława Sikorskiego, będzie prawdopodobnie bliska współpracowniczka premier Ewy Kopacz, szefowa MSW Teresa Piotrowska.

Sikorski przestał być marszałkiem Sejmu 23 czerwca. O jego rezygnacji, dwa tygodnie wcześniej, 10 czerwca informowała szefowa rządu. Wraz z Sikorskim dymisje, będące pokłosiem upublicznienia w internecie materiałów ze śledztwa ws. tzw. afery podsłuchowej, złożyło m.in. trzech ministrów: zdrowia Bartosz Arłukowicz, sportu Andrzej Biernat i skarbu Włodzimierz Karpiński.

Sikorski motywował swą decyzję "troską o Platformę Obywatelską - jedyną partię, która jest w stanie utrzymać tę pozycję, którą Polska wypracowała sobie zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w kraju, w ostatnich latach".

O swojej przyszłości politycznej mówił wtedy: "Podjąłem się zadania, które pani przewodnicząca mi powierzyła, to znaczy bycie liderem listy w moich rodzinnych okolicach, w Bydgoszczy". Wypowiedź ta wywołała konsternację w Platformie.

Kopacz pytana o "jedynkę" dla Sikorskiego odpowiedziała: "Może to jest jego życzenie, marzenie". "Nie odpowiadam za to, co moi posłowie opowiadają. Powiedziałam, aby opiekował się swoim regionem. To na pewno nie jest jednoznaczne z jedynką na liście wyborczej" - mówiła pod koniec czerwca w TVN24.

Szef MON Tomasz Siemoniak mówił wówczas, że decyzja o obsadzie list jeszcze nie zapadła w PO. "Wydaje mi się, że przy całym szacunku do marszałka - ta wypowiedź była przedwczesna. Natomiast ja widzę całą jego wieloletnią karierę, ile zrobił dobrego dla Polski i bardzo mi przykro, jeśli ktoś chce to przekreślać jednym czy drugim niemądrym nagraniem" - mówił wicepremier. Siemoniak podkreślał też, że nie wyobraża sobie Platformy bez Sikorskiego.

Szef MSZ Grzegorz Schetyna (PO) odpowiadając, czy dymisja Sikorskiego kończy jego karierę polityczną, mówił: "Absolutnie nie. Ma zbyt wiele doświadczenia. Na świecie i w Europie jest bardzo znany, ma doświadczenie polityczne, jest wytrawnym politykiem. Czasami tak bywa w polityce, wiem to po sobie, że trzeba przeżyć trochę trudności" - powiedział Schetyna. Pytany, czy Sikorski otrzyma jedynkę na liście w Bydgoszczy, odpowiedział: "Świat się nie kończy na jedynce w Bydgoszczy".

Sikorski został powołany na stanowisko marszałka we wrześniu 2014 r., pełnił tę funkcję przez 9 miesięcy. Zastąpił Ewę Kopacz, która po odejściu Donalda Tuska do Brukseli, stanęła na czele rządu. W czasie, gdy Sikorski był marszałkiem, Sejm uchwalił szereg ustaw zapowiedzianych przez Kopacz w expose; wśród nich m.in.: zwiększenie do 2 proc. PKB wydatków na obronność, czy ustawa "złotówka za złotówkę" dot. świadczeń rodzinnych.

Sikorski jest parlamentarzystą od 2005 roku - najpierw senatorem, potem, od 2007 roku posłem. (PAP)

Region

Zderzenie samochodu z autobusem pod Żninem. Jedna osoba ranna, sprawca uciekł

Zderzenie samochodu z autobusem pod Żninem. Jedna osoba ranna, sprawca uciekł

2024-11-20, 19:09
Pożar przy ul. Kordeckiego w Bydgoszczy. Strażacy ewakuowali 11 osób

Pożar przy ul. Kordeckiego w Bydgoszczy. Strażacy ewakuowali 11 osób

2024-11-20, 18:46
Od 22 lat w urzędzie miasta. Drugi zastępca prezydenta Inowrocławia wybrany

Od 22 lat w urzędzie miasta. Drugi zastępca prezydenta Inowrocławia wybrany

2024-11-20, 17:11
Jak przygotowujemy audycje Wiedzą to już uczniowie z II LO w Bydgoszczy [zdjęcia]

Jak przygotowujemy audycje? Wiedzą to już uczniowie z II LO w Bydgoszczy! [zdjęcia]

2024-11-20, 15:31
Krew szybko znika, a przybywa jej za mało. Szpitale mają coraz więcej zabiegów

Krew szybko znika, a przybywa jej za mało. „Szpitale mają coraz więcej zabiegów”

2024-11-20, 13:33
Oskarżony o zabójstwo 13-letniej Nadii. Proces Mikołaja J. za zamkniętymi drzwiami [wideo]

Oskarżony o zabójstwo 13-letniej Nadii. Proces Mikołaja J. za zamkniętymi drzwiami [wideo]

2024-11-20, 12:32
Pijana matka z Mogilna opiekowała się trójką dzieci. Sprawą zajmie się Sąd Rodzinny

Pijana matka z Mogilna opiekowała się trójką dzieci. Sprawą zajmie się Sąd Rodzinny

2024-11-20, 11:34
Rowerzystka potrącona przez ciężarówkę w Kotomierzu. Nie przeżyła wypadku

Rowerzystka potrącona przez ciężarówkę w Kotomierzu. Nie przeżyła wypadku

2024-11-20, 10:30
Mikołajowi J. grozi dożywocie. Początek procesu po brutalnym zabójstwie 13-letniej Nadii

Mikołajowi J. grozi dożywocie. Początek procesu po brutalnym zabójstwie 13-letniej Nadii

2024-11-20, 09:45
Policyjny związkowiec: Negocjujemy z ministerstwem, ale nie wykluczamy protestu [Rozmowa Dnia]

Policyjny związkowiec: Negocjujemy z ministerstwem, ale nie wykluczamy protestu [Rozmowa Dnia]

2024-11-20, 09:02
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę