Wypadek awionetki w powiecie golubsko-dobrzyńskim
Jedna osoba nie żyje, druga została ranna i śmigłowcem przewieziona do szpitala w Grudziądzu. W Nowogrodzie w powiecie golubsko-dobrzyńskim, na ziemię runęła awionetka.
Najpierw świadkowie zauważyli spadającą maszynę, chwilę później usłyszeli huk. "Małym samolotem leciało dwóch mężczyzn. Jednego z nich nie udało się uratować" - mówi Robert Wiśniewski ze straży pożarnej w Golubiu Dobrzyniu.
Do wypadku doszło w Nowogrodzie w powiecie golubsko-dobrzyńskim. Awionetką leciało dwóch mężczyzn. Zginął 60-letni pasażer. Pilot, 67-letni mieszkaniec Nowogrodu w stanie ciężkim trafił do szpitala w Grudziądzu.
Samolot szkoleniowy spadł między jeziorami Grodno i Plebanka. Mężczyzna, który zginął posiadał podwójne obywatelstwo: polskie i szwajcarskie.
"Na razie nie wiadomo, dlaczego samolot spadł na ziemię" - mówi Justyna Skrobiszewska z policji w Golubiu Dobrzyniu. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia przyczyny wypadku awionetki.
"Mężczyzna, który został ranny podczas wczorajszego wypadku awionetki żyje. Jego stan jest ciężki ale nie krytyczny" - mówi Marek Nowak dyrektor grudziądzkiego szpitala.