Zatruci dopalaczami w szpitalach Bydgoszczy i Włocławka
Substancja odurzająca rozprowadzana jako "Mocarz" spowodowała zatrucia wśród młodzieży także na Kujawach i Pomorzu.
W całej Polsce rośnie liczba zatruć "dopalaczami". Najgorsza sytuacja panuje na Śląsku, gdzie od 9 lipca do szpitali trafiły z zatruciem substancją odurzającą już 154 osoby. Jedna z nich walczy o życie.
Tymczasem "dopalacze" coraz dotkliwiej dają o sobie znać także na Kujawach i Pomorzu. Od piątku policja zatrzymała po zażyciu substancji już 4 osoby, w tym dwie nieletnie.
Dwóch odurzonych nieletnich nadal przebywa w szpitalu dziecięcym w Bydgoszczy, gdzie trafili w piątek (10.07) późnym wieczorem. Nastolatków znaleziono odurzonych w dwóch różnych miejscach. Jeden z nich leżał nieprzytomny na ulicy. Specjaliści ustalają, czy zażyli groźną substancję rozprowadzaną jako "Mocarz".
Bardzo prawdopodobne jest, że zażyli ją dwaj 20-letni mężczyźni, których zatrzymano w sobotę po wypadku w Osięcinach pod Radziejowem. Zatrzymani trafili do szpitala we Włocławku. W ich samochodzie policja znalazła 10 gramów suszu. Na opakowaniu widniał napis "Mocarz". Substancja trafiła do policyjnego laboratorium.