Tylko 8 na 26 gmin podpisało list intencyjny ws. turystycznego zagospodarowania Zalewu Włocławskiego
Pierwsze działania Zarządu Województwa, by zintegrować kujawsko-dobrzyńskie gminy w idei turystycznego wykorzystania Zalewu Włocławskiego zakończyły się... długą listą nieobecnych.
Samorząd województwa chce, aby gminy powiatów włocławskiego i lipnowskiego, pod sztandarem marszałka województwa, razem podejmowały zadania, które zwiększyłyby atrakcyjność turystyczną Zalewu Włocławskiego. We Włocławku strony podpisały list intencyjny w tej sprawie.
Okazało się, że spośród 26 gmin obydwu powiatów list intencyjny podpisało zaledwie 8 samorządów. Przedstawiciele pozostałych, mimo zaproszenia, nie pojawili się.
Nieobecność przedstawicieli 2/3 gmin starał się tłumaczyć naczelnik Wydziału Planowania Przestrzennego i Strategicznego w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu Andrzej Potoczek.
- Wynika to z różnych powodów. Po pierwsze: sezon wakacyjno - urlopowy, po drugie: pewnie jakieś inne spotkania i zobowiązania. Na pewno spotkamy się z tymi samorządami, które listu intencyjnego nie podpisały i w ciągu miesiąca brakujące podpisy uzupełnimy - mówił Andrzej Potoczek.
Tymczasem w kuluarach spotkania szeroko komentowana była prawdziwa przyczyna nieobecności gmin. Wiele przemawia za tym, że gminy, które listu intencyjnego nie podpisały, nie są zainteresowane rozwojem bazy turystycznej na Zalewie Wiślanym.
Samorządy odległe o kilkadziesiąt kilometrów od linii brzegowej, nic z tego nie będą miały. Same dysponują atrakcyjnymi jeziorami, jak na przykład gmina Lubień czy Skrwilno i Zalew Włocławski to dla nich konkurencja.
W nieoficjalnej ocenie samorządowców oferta Urzędu Marszałkowskiego powinna być ograniczona do gmin, leżących nad samym zalewem.