Dzieci przesłuchane. Śledztwo ws. znęcania się w domu dziecka w Bydgoszczy
Zakończyły się przesłuchania dzieci, na temat ich zeznań musi się wypowiedzieć biegły psycholog. Wykonano kolejny krok w śledztwie dotyczącym znęcania się nad wychowankami bydgoskiego domu dziecka.
Sprawę zgłosił dyrektor placówki, który podejrzewał dwóch wychowawców o stosowanie przemocy wobec dzieci.
- Przesłuchania potwierdzają informacje, które znalazły się w zawiadomieniu o przestępstwie - powiedział prokurator Włodzimierz Marszałkowski, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe
- Odbyły się już przesłuchania małoletnich pokrzywdzonych w tej sprawie. Sąd przesłuchał 16 osób, ma zapaść decyzja ws. ewentualnego przesłuchania 17. osoby. Przesłuchania utwierdziły prokuratora w prowadzeniu postępowania w kierunku znęcania się nad podopiecznymi domu dziecka - poinformował prokurator Marszałkowski.
W zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa, które złożył dyrektor Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych mowa była m.in. o zamykaniu dzieci w ciemnym pomieszczeniu, straszeniu szczurem, czy wyprowadzaniu na dwór w samej piżamie. Prokurator czeka teraz na opinię biegłego psychologa dotyczącą zeznań dzieci i ich wiarygodności.