Rodzice niepełnosprawnych dzieci zaprotestują w Warszawie
Rodzice niepełnosprawnych dzieci z całej Polski, także z Kujaw i Pomorza, będą jutro po raz kolejny protestować w Warszawie. W Międzynarodowy Dzień Godności Osób Niepełnosprawnych chcą zwrócić uwagę na to, że ustawa, nad którą pracuje rząd, nie tylko nie polepsza ich sytuacji, a jeszcze ją pogorszy.
Świadczenie pielęgnacyjne, które dostaje rodzic za rezygnację z pracy na rzecz opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem wynosi obecnie 1,2 tys. zł, niezależnie od wieku dziecka. Ministerstwo proponuje, by takie świadczenie przysługiwało tylko do 18. roku życia dziecka, a potem zmniejszyło się do 800 zł. Zostałoby też wprowadzone kryterium dochodowe, którego dziś nie ma.
- W ten sposób cofnęlibyśmy się do 2009 r., kiedy świadczenie obwarowane było kryterium dochodowym a dzięki protestom to kryterium zostało zniesione. W Polsce osoby niepełnosprawne mają głodowe świadczenia. Od 9 lat 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego, renta socjalna dorosłej osoby wynosi 640 zł. Minister Arłukowicz obiecał szybki dostęp do specjalistów, leki za złotówkę, zwiększona liczbę pieluch, obecnie limit wynosi 2 pieluchy na dobę. To przecież jest skandal! - podkreśla Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnego Kuby z Torunia.
Protest rozpocznie się o godz.10:00 przed Pałacem Prezydenckim. Rodzice mają nadzieję na spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim i przekazanie mu petycji oraz swoich postulatów. Prawdopodobnie do tego jednak nie dojdzie, bo kancelaria zaprosiła rodziców na 8.45 na spotkanie z minister Ireną Wóycicką.
Rodzice pójdą też przed kancelarię premier Ewy Kopacz, dla której przygotowali propozycję porozumienia. Zamierzają również przekazać swoją petycję marszałkowi Sejmu. Jeżeli rozmowy nie będą satysfakcjonujące, rodzice planują protestować w Warszawie do 9 maja. Zapowiadają też protest w Brukseli.