Sąd zmniejszył karę dla Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy
Kara - tak, ale nie tak surowa. Zakończył się sądowy spór między Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy a Narodowym Funduszem Zdrowia. NFZ musi zwrócić szpitalowi prawie 450 tys. zł plus odsetki.
Chodzi o sprawę 18-letniej Darii. Fundusz nałożył na Centrum ogromną karę, po tym, jak w 2013 roku szpital nie przyjął niepełnosprawnej dziewczyny na oddział intensywnej terapii. Darię przetransportowano do Chełmna, gdzie zmarła.
NFZ kazał zapłacić Kujawsko-Pomorskiemu Centrum Pulmonologii 657 tys. zł. To 2 proc. całego kontraktu szpitala. Kara najwyższa z możliwych. Centrum zapłaciło ale odwołało się od decyzji do centrali NFZ. Kiedy to nic nie dało, skierowało sprawę do sądu. W piątek zapadł wyrok. Sąd uznał, że kara finansowa jest słuszna, ale jej wysokość już nie. - Nakładając karę w maksymalnej wysokości, NFZ nie uzasadnił w wystarczający sposób swojego stanowiska - stwierdziła sędzia Joanna Cyganek.
Według sądu najniższa sankcja finansowa także nie byłaby adekwatna do sytuacji. Ostatecznie sąd uznał, że kara nałożona przez NFZ na Centrum Pulmonologii powinna opiewać na 7 procent kontraktu oddziału intensywnej terapii, czyli na ponad 207 a nie 657 tys. zł. Zatem różnicę - prawie 450 tys. zł wraz z odsetkami Fundusz powinien szpitalowi zwrócić.
Co na to NFZ? Przedstawicieli Funduszu nie było w sądzie. Barbara Nawrocka, rzeczniczka kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ w Bydgoszczy nie chce komentować sprawy. - Czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku - mówi. Mecenas reprezentująca Centrum Pulmonologii nie chciała się wypowiadać.