Nowe logo UMK nie wszystkim się podoba
Nowy symbol toruńskiej uczelni wzbudza wiele emocji. Internauci porównują go m.in. do sadzonego jajka lub logo galerii handlowej. Zarzucają, że to brak szacunku dla tradycji.
Całkiem spora społeczność chce bronić dotychczasowego znaku. Nowy, ich zdaniem, nie budzi skojarzeń z UMK.
W Internecie można podpisać się pod specjalną petycją, która ma trafić do rektora uczelni, a na facebooku powstało wydarzenie "Ratujmy logo UMK". Swój udział w nim zadeklarowało ponad 6,6 tys. osób, a pod petycją podpisało się ponad 1,5 tys. (stan na 03.04).
Władze uczelni przekonują, że to odświeżenie wizerunku UMK i uporządkowanie chaosu, jaki panował w znakach wykorzystywanych dotąd na uczelni.
- Od początku było wiadomo było, że tak radykalna zmiana wywoła burzliwą dyskusję. W mojej opinii mimo, że to jest krok rewolucyjny, to w dobrą stronę. UMK powinien mieć tak jednolity system identyfikacji wizualnej - podkreśla rzecznik uczelni dr Marcin Czyżniewski.
Czyżniewski dodaje, że do rektora na razie nie dotarła żadna petycja, jeśli się pojawi na pewno na nią odpowie.
Nowe logo stopniowo zastąpi dotychczas używane znaki graficzne uczelni i poszczególnych wydziałów. W tym roku UMK posługuje się jubileuszowym znakiem na 70-lecie uczelni, które zawiera w sobie nowe logo.
Opracowanie systemu identyfikacji wizualnej dla UMK kosztowało 56 tys.zł.