Nauczycielski protest we Włocławku
Kilkuset włocławskich nauczycieli pikietowało w środę Urząd Miejski. Nauczyciele protestowali przeciw redukcji etatów. Ratusz zwolnił 141 pedagogów i prawie 40 pracowników obsługi szkół.
Była to wspólna manifestacja trzech związków zawodowych - nauczycielskiej Solidarności, Związku Nauczycielstwa Polskiego i OPZZ. Pikietujący domagali się przywrócenia do pracy osób zwolnionych oraz odwołania ze stanowisk szefowej wydziału edukacji, a także miejskiej skarbniczki.
Szef nauczycielskiej "Solidarności", Wojciech Jaranowski, mówi, że skarbnik Włocławka ponosi dużą winę za złe finanse szkół.
Po pikiecie protestujący nauczyciele przekazali swoje postulaty służbom prezydenta. Włocławski Ratusz uważa, że przed zwolnieniami nie ma ratunku. Zmniejszyła się ilość dzieci i - w ocenie Magistratu - w mieście nie ma już zapotrzebowania na pracę tylu nauczycieli, co do tej pory.