Sekcja zwłok pobitego Marcela z Włocławka
W Zakładzie Medycyny Sądowej w Bydgoszczy rozpoczęła się sekcja zwłok dwuletniego Marcela z Włocławka. Chłopczyk trafił do szpitala w stanie krytycznym po tym, jak pobił go konkubent matki.
Mężczyzna przyznał się do pobicia 2-letniego chłopca. Prokuratura postawiła przed mężczyzną zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała, skutkującego zagrożeniem życia, za co sprawcy grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Jeśli sekcja wykaże, iż dziecko zmarło od obrażeń, które zadał mu mężczyzna, prokuratura postawi nowe zarzuty. Sprawca byłby w takim wypadku podejrzany o pobicie ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Lekarze potwierdzili, że na ciele dziecka obecne były ślady wskazujące na wcześniejsze pobicia. Prokuratura nie wyklucza, że postawi przed sprawcą dodatkowy zarzut znęcania się nad dzieckiem.
W całej historii nie jest jasna rola matki chłopczyka, która w tej chwili jest świadkiem w sprawie. Z wiadomości nieoficjalnych wynika, że może się to zmienić. Prokuratura gromadzi materiały, z których może wynikać, że matka tolerowała wcześniejsze akty agresji wobec swojego dziecka. Kobieta może odpowiadać za nieudzielenie pomocy dziecku, znajdującemu się pod jej opieką.
Kilka tygodni temu włocławski sąd odebrał kobiecie młodszego brata zmarłego Marcela i umieścił dziecko w rodzinie zastępczej.