3 miesiące aresztu dla autora alarmu bombowego w Bydgoszczy
Jest 3-miesięczny areszt dla autora e-maila z pogróżkami wobec Marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego. 37-letni mieszkaniec Lublina pojawił się 28 lutego przed bydgoskimi śledczymi i składał wyjaśnienia przez kilkadziesiąt minut.
Lubelska policja zatrzymała 37-letniego autora anonimów, w których groził wysadzeniem w powietrze bydgoskiego biura Radosława Sikorskiego.
Przemysław P. sam zgłosił się na policję w Lublinie i stwierdził, że to on przesłał informację do jednego z bydgoskich biur poselskich - przekazał Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Z treści wiadomości e-mail przesłanej przez zatrzymanego wynikało, że w biurze ma być podłożony ładunek wybuchowy, który eksplodować miał w południe 24 lutego. Alarm okazał się fałszywy.
Funkcjonariusze lubelskiej policji przeszukali mieszkanie zatrzymanego. O północy 27 lutego zatrzymany mężczyzna dotarł do bydgoskiego aresztu. Zatrzymany przyznał się do zarzucanego mu czynu - mówi prokurator Paulina Błaszczyńska. Mężczyźnie grozi teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności.
37-letni mężczyzna sam zgłosił się na policję , ponieważ - jak powiedział - "jego złapanie było tylko kwestią czasu".
-----------------------------------------------------------------------------------------
Zarzuty dla autora fałszywych alarmów w biurach Sikorskiego
Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ w sobotę przedstawiła zarzuty i skierowała wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie 37-letniego Przemysława P., który wysłał mailem fałszywą informację do biura Radosława Sikorskiego, o podłożeniu ładunku wybuchowego.
Podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, poinformował, że podejrzanemu przedstawiono zarzut z art. 224a Kodeksu Karnego, który stanowi m.in., że kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Przemysław P. jest mieszkańcem Lublina. W poniedziałek wieczorem pocztą elektroniczną wysłał do biur marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego w Bydgoszczy i Nakle n. Notecią pogróżki o podłożeniu bomby, która wybuchnie następnego dnia w południe. We wtorek rano policyjni pirotechnicy sprawdzili biura i sąsiadujące z nim lokale, ale nic podejrzanego nie znaleźli. W sprawie wszczęto postępowanie.
W piątek do jednego z komisariatów policji w Lublinie zgłosił się Przemysław P. i przyznał, że jest autorem maili z pogróżkami. Powiedział, że zgłosił się na policję, bo jest przekonany, że prędzej czy później, policja odnalazłaby go. Po przeszukaniu w jego mieszkaniu, policja zabezpieczyła komputery i nośniki danych.
Przemysław P. został jeszcze w piątek przewieziony do Bydgoszczy, gdzie umieszczono go w policyjnym areszcie. W sobotę został przesłuchany przez policjantów i prokuratora. (PAP)