Trwa kontrola zakładów mięsnych w Lnianie

2013-03-11, 18:51  Polska Agencja Prasowa

Inspekcja weterynaryjna bada działalność zakładów mięsnych w Lnianie podejrzewanych o fałszowanie przetworów mięsnych. Firma obecnie nie produkuje, a jej kontrahenci wycofują się lub zawieszają współpracę.

Jak poinformowała w poniedziałek Bogumiła Mikołajczak, wojewódzki inspektor weterynarii w Bydgoszczy, dotychczas kontrolerzy potwierdzili, że zakłady mięsne Viola w Lnianie przyjmowały ze sklepów zwroty swojego towaru z kończącym się terminem przydatności i przeterminowane. Taka praktyka jest niezgodna z obowiązującymi przepisami.

Inspektorzy na razie nie znaleźli dowodów na to, że przeterminowane produkty były wykorzystywane jako dodatek do świeżych wędlin i przetworów. "Do czasu zakończenia wyjaśniania sytuacji w zakładach powiatowy lekarz weterynarii w Świeciu nad Wisłą został zawieszony w czynnościach, gdyż lepiej, gdy takie postępowanie poprowadzi osoba z zewnątrz" - zaznaczyła Mikołajczak.

Od czwartku produkcja w Violi jest wstrzymana, a firma wycofuje część swojego towaru ze sklepów. Jedna z największych sieci hipermarketów w Polsce zamknęła "do odwołania" stoiska mięsne, w których oferowano wyroby Violi i poinformowała o zakończeniu współpracy z zakładem.

Na wynik postępowania w sprawie zarzutów pod adresem zakładów z Lniana czekają służby zaopatrzeniowe wojska. Firma dostarczała świeże mięso i przetwory wędliniarskie do 25 jednostek w kraju, ale po nagłośnieniu sprawy armia wstrzymała odbiór kolejnych partii, a już posiadane wyroby zdeponowano w magazynach do dyspozycji wojskowych służb weterynaryjnych.

"Na szczęście 25 jednostek to nie jest dużo w skali kraju. Część z nich posiada zapasy z myślą o sytuacjach nadzwyczajnych i teraz będą z nich korzystać, a do pozostałych mięso i przetwory mogą dostarczyć inni dostawcy, z którymi mamy zawarte umowy" - powiedział w poniedziałek ppłk Marek Chmiel, rzecznik Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy.

Zarzuty pod adresem Violi wzbudziły ogromne zaniepokojenie w niewielkiej gminie Lniano, gdzie firma jest największym zakładem produkcyjnym i pracodawcą. Jak szacują władze samorządowe, spośród około 300 pracowników firmy, mieszkańcy gminy mogą stanowić nawet połowę.

"Zakłady wpłacają do kasy gminy około 200 tys. zł rocznie jako podatek od nieruchomości, a to bardzo duża kwota w stosunku do całego naszego budżetu. Do tego trzeba doliczyć wpływy z tytułu udziału w podatku dochodowym. Dla nas już nie będzie dobrej wiosny, dobrych świąt, a gdyby wydarzył się najgorszy scenariusz, byłaby to tragedia dla naszej społeczności" - oceniła wójt gminy Lniano Zofia Topolińska.

Upadek takiego pracodawcy oznaczałby dla gminy wzrost bezrobocia o połowę (obecnie zarejestrowanych jest tu 280 bezrobotnych), a w powiecie świeckim stopa bezrobocia już osiągnęła prawie 20 proc.

Wstrzymanie produkcji to także kłopot dla rolników, którzy są dominującą grupą zawodową w gminie. Zakłady kupowały większość ich produkcji zwierzęcej i zorganizowały własny system odbioru zwierząt.

Proceder, mający polegać na dodawaniu w zakładach Viola wycofanego ze sklepów, przeterminowanego mięsa do świeżych wyrobów, nagłośniono w ubiegły czwartek, w programie TVN "Uwaga!". Występujące w programie anonimowe osoby, związane z zakładem utrzymywały, że była to od lat stała praktyka w przetwórni z Lniana.

Historia Zakładów Mięsnych Viola sięga 1983 roku. Firma znajduje się miejscowości Lniano, na północy województwa kujawsko-pomorskiego, na obrzeżach Borów Tucholskich. Zakład zajmuje się produkcją wędlin wieprzowych i drobiowych oraz elementów wieprzowych i mięs kulinarnych. Zakłady podkreślają, że stosują system kontroli jakości HACCP oraz zintegrowany system zarządzania ISO 9001, a także spełniają warunki międzynarodowych norm branżowych. (PAP)

Region

Dwa razy wpadła za jazdę po pijanemu. Usiadła za kierownicą, choć sąd jej zakazał

Dwa razy wpadła za jazdę po pijanemu. Usiadła za kierownicą, choć sąd jej zakazał

2024-06-12, 09:52
Krzysztof Laks: By uratować ofiarę wypadku, potrzeba krwi od dziesięciu osób [Rozmowa Dnia]

Krzysztof Laks: By uratować ofiarę wypadku, potrzeba krwi od dziesięciu osób [Rozmowa Dnia]

2024-06-12, 08:59
Uwaga kierowcy Drogowcy zamknęli przejazd kolejowy w Strzyżawie [mapka]

Uwaga kierowcy! Drogowcy zamknęli przejazd kolejowy w Strzyżawie [mapka]

2024-06-12, 07:45
Nie chcą, by pociągi jeździły przez ich las. Mają wyciąć aż 24 hektary, nie pozwolimy na to

Nie chcą, by pociągi jeździły przez ich las. „Mają wyciąć aż 24 hektary, nie pozwolimy na to”

2024-06-12, 06:50
Nie będzie już prowadził sesji Rady Miasta we Włocławku. Piotr Kowal odchodzi z samorządu

Nie będzie już prowadził sesji Rady Miasta we Włocławku. Piotr Kowal odchodzi z samorządu

2024-06-11, 21:00
Szkoła NATO w Bydgoszczy ma nową siedzibę. Dziesięć lat o nią walczyliśmy [zdjęcia]

Szkoła NATO w Bydgoszczy ma nową siedzibę. „Dziesięć lat o nią walczyliśmy” [zdjęcia]

2024-06-11, 19:11
Budowali pojazd elektryczny na bazie deskorolki. Konkurs na Politechnice Bydgoskiej [wideo, zdjęcia]

Budowali pojazd elektryczny na bazie deskorolki. Konkurs na Politechnice Bydgoskiej [wideo, zdjęcia]

2024-06-11, 18:17
Włamywał się do aptek na terenie całego kraju, ale wcale nie kradł leków [wideo]

Włamywał się do aptek na terenie całego kraju, ale wcale nie kradł leków! [wideo]

2024-06-11, 12:19
Kierowca był trzeźwy, trwają badania toksykologiczne. Śledztwo po śmiertelnym wypadku pod Tucholą

Kierowca był trzeźwy, trwają badania toksykologiczne. Śledztwo po śmiertelnym wypadku pod Tucholą

2024-06-11, 11:16
Taksówkowe rewolucje w Bydgoszczy. Część postojów znika z przestrzeni miasta

Taksówkowe rewolucje w Bydgoszczy. Część postojów znika z przestrzeni miasta

2024-06-11, 10:41
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę