Ogólnopolski Dzień Protestu w Bydgoszczy bez głośnych haseł i transparentów
Najpierw rozdawali ulotki z żądaniami, potem spotkali się z wojewodą. Tak wyglądał Ogólnopolski Dzień Protestu w Bydgoszczy. Nie było głośnej akcji, transparentów i blokowania ulic. - Chcieliśmy pokazać, że potrafimy rozmawiać - mówili związkowcy.
Akcję ulotkową przygotowały trzy organizacje: Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i OPZZ. Ulotki były rozdawane na bydgoskich ulicach. Wśród wypisanych postulatów, m.in.: wzrost minimalnego wynagrodzenia, wyeliminowanie umów śmieciowych
i samozatrudnienia oraz wycofanie się z podwyższonego wieku emerytalnego. Na spotkaniu z wojewodą zwracano też uwagę na problemy dotyczące regionu.