Barwny korowód na ulicach Włocławka
Już 26 raz odbyła się we Włocławku impreza folklorystyczna, w ramach której ulicami miasta przeszedł barwny korowód grup zapustnych. Przemarsz zorganizowało tradycyjnie Muzeum Etnograficzne we Włocławku.
Barwny, roztańczony i rozśpiewany korowód przebierańców: kóz, koni, diabłów, dziadów na babach czy żywych na umarłych i innych dziwnych postaci, jak co roku pod koniec karnawału, przeszedł ulicami centrum Włocławka.
To kozy kujawskie, grupy przebierańców, które od wieków chodzą w kujawskich wsiach od zagrody do zagrody, zwiastując odchodzenie zimy, dobre plony, bo gdzie "koza chodzi- tam się żytko rodzi" oraz zbierając datki i smakołyki na ostatnią w karnawale zabawę podkoziołkową.
Już 26 raz odbyła się we Włocławku impreza folklorystyczna, w ramach której ulicami miasta przeszedł barwny korowód grup zapustnych. W ostatnią niedzielę karnawału najbardziej kolorowe, aktywne grupy zapustne przyjeżdżają tutaj na zaproszenie Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej.
Grupy zapustne, to pomieszanie tradycji chrześcijańskiej i obrzędowości pogańskiej. Na Kujawach występują od niepamiętnych lat, a w tegorocznym przemarszu wzięły udział autentyczne grupy zapustne z kilkunastu podwłocławskich wsi, gdzie tradycja ta jest nieprzerwanie kultywowana. W skład grupy zapustnej wchodzą zazwyczaj postaci: diabła, śmierci, niedźwiedzia, kozy, bociana i tzw. "żywego na umarłym". Każdej grupie towarzyszą oczywiście muzykanci.
Niedzielny korowód grup zapustnych wyruszył w samo południe spod włocławskiego Muzeum Etnograficznego i przeszedł Starówką pod Urząd Miasta na Zielonym Rynku.