Afera bankowa we Włocławku
Policja zatrzymała kilkanaście osób, które wykorzystując tzw. "słupy", zdobyły bankowe karty płatnicze i kredytowe. Łupem przestępców padło kilkaset tysięcy złotych.
Krzysztof Jastrzębski z włocławskiej policji informuje, że wypłat za pomocą zdobytych nielegalnie kart płatniczych dokonywano za granicą. Grupa przestępcza wyłudziła w ten sposób kilkaset tysięcy złotych. Policja zatrzymała kilkanaście osób, które mogą mieć związek z tą sprawą.
Chodzi o bankowe karty płatnicze i kredytowe. Szajka oszustów wyszukała pokaźną grupę włocławian, najczęściej mężczyzn uzależnionych od alkoholu i pozakładała im konta w bankach, które w ramach promocji oferowały karty płatnicze z niewielkim kredytem.
Zwerbowane osoby, tzw. "słupy" za niewielką opłatą lub za wódkę przekazywały przestępcom karty w raz z numerami PIN. Szajka zdobyła w ten sposób ponad sto kart.
Wypłat dokonywano za granicą, by informacja o "zdebetowaniu" kont do włocławskich banków, dotarła jak najpóźniej.
Przestępcy nie interesowali się tym, że formalni właściciele rachunków muszą teraz pieniądze oddać bankom. Osoby "słupy" najprawdopodobniej nie wiedziały o konsekwencjach.