Tajemnica śmierci mieszkańca gminy Lisewo
Policjanci z Chełmna wyjaśniają sprawę dotyczącą znalezionego na terenie jednego z gospodarstw nieprzytomnego i przemarzniętego 51-letniego mężczyzny, który mimo wysiłków lekarzy zmarł w poniedziałek w grudziądzkim szpitalu.
28 grudnia po południu znaleziono w miejscowości Drzonówko auto stojące w przydrożnym rowie. Numery rejestracyjne pojazdu wskazywały, że należy ono do mieszkańca powiatu chełmińskiego.
Policjanci ustalili kto jest właścicielem renaulta i pojechali do miejsca jego zamieszkania. Nikogo nie zastali. Obchodząc teren gospodarstwa, przed garażem, znaleźli leżącego na ziemi nieprzytomnego i wyziębionego mężczyznę. Wezwane natychmiast pogotowie ratunkowe przewiozło nieprzytomnego do grudziądzkiego szpitala.
W rozmowie z funkcjonariuszami policji lekarz oświadczył, że pacjent oprócz poważnego wyziębienia organizmu posiada także otarcia na ciele. Nie stwierdził jednak udziału osób trzecich.
Chełmińscy policjanci ustalają obecnie okoliczności zdarzenia oraz losy mieszkańca gminy Lisewo na kilka godzin przed jego odnalezieniem, a także przyczyny z powodu których auto jego auto znalazło się w przydrożnym rowie. Pomocna w ustaleniu przyczyn śmierci 51-letniego mężczyzny ma być m.in. sekcja jego zwłok.