Czyje to ulotki?
Afera z ulotkami wyborczymi w Grudziądzu. Do mieszkańców trafiły materiały wyborcze z logo PO i zdjęciem Janusza Dzięcioła. To dezinformacja, bo Janusz Dzięcioł nie jest członkiem PO, a z ramienia PO o reelekcję ubiega się urzędujący prezydent miasta Robert Malinowski.
Konkurujące ze sobą komitety wyborcze zapewniają, że nie mają z ulotkami nic wspólnego. Powiadomiły policję.
Ulotka przedstawia Janusza Dzięcioła w czapce strażnika miejskiego na tle logo Platformy Obywatelskiej z hasłem "Mierny, bierny, ale wierny".
Sam kandydat jest oburzony, bo ulotka stawia go w złym świetle.
- To przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Policja prowadzi dochodzenie. Domyslamy się kto to zrobił. Nazwisk wymieniać nie mogę, ale jestem pewien, że jest to sterowane - powiedział Janusz Dzięcioł.
Komitet Wyborczy Platformy Obywatelskiej również zgłosił sprawę policji.
- W związku z tym, że absolutnie nie mamy z tym materiałem nic wspólnego zgłosiłem sprawę policji i składam wniosek do prokuratury. Niech prokuratura wyjasni kto za tym stoi - powiedział Tomasz Szymański z grudziądzkiej PO.