Włocławski ratusz dementuje informacje o planowanej prywatyzacji miejskich przychodni
Planowana przez prezydenta Włocławka sprzedaż przychodni skupionych w Miejskim Zespole Opieki Zdrowotnej pogorszy sytuację pacjentów - uważa Jarosław Chmielewski z PiS, kontrkandydat Andrzeja Pałuckiego w wyborach samorządowych. - Nie ma takich planów - podkreśla rzeczniczka prezydenta Włocławka.
Zdaniem Chmielewskiego nowy, prywatny właściciel nastawiony będzie na finansowy zysk, a nie na dobro chorych. Taką tezę przedstawił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Chmielewski twierdzi, że ruszyły już przygotowania do transakcji.
Jego zdaniem świadczą o tym: informacja przekazana pracownikom MZOZ-u, że do końca roku mają wykorzystać urlopy, zlecenie wyceny poszczególnych składników majątku czy toczące się rozmowy z potencjalnymi nabywcami poszczególnych budynków.
Chmielewski nie chciał ujawnić, z kim toczą się rzekome rozmowy o sprzedaży przychodni.
Tymczasem te doniesienia dementuje włocławski Ratusz. Rzeczniczka prezydenta miasta Monika Budzeniusz twierdzi, że nie było i nie będzie planu sprzedaży miejskich przychodni.
- Zaprzeczam jakoby włocławski ratusz nosił się z zamiarem prywatyzacji miejskich przychodni. Nigdy nie było i nie ma takich planów. Prezydent zawsze stał na stanowisku, że nie będzie prywatyzacji miejskich spółek, w tym Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej - podkreśliła Monika Budzeniusz.