"Mieszkańcy Włocławka" z listą kandydatów do Rady Miejskiej
Kampania wyborcza nabiera tempa niczym lokomotywa pod "pełną parą". Swoich kandydatów do Rady Miejskiej, przedstawił dzisiaj podczas konferencji prasowej Komitet Wyborczy Wyborców "Mieszkańcy Włocławka".
Zgodnie z deklaracją Komitet Wyborczy Wyborców "Mieszkańcy Włocławka" stanowi ciało społeczne, niezwiązane z żadnym ugrupowaniem politycznym. Niektóre nazwiska z listy kandydatów do Rady Miejskiej przedstawionej przez "Mieszkańców Włocławka", już spotkały się z komentarzami. Ożyły dawne żale i rozliczenia. Wybory już 16 listopada, zatem najwyższy czas pomyśleć o przedstawieniu konkretów w wyborczych programach.
Kandydat na prezydenta Włocławka popierany przez komitet "Mieszkańcy Włocławka" - Jacek Lebiedziński chce, aby konkursy na najważniejsze stanowiska urzędnicze w mieście były transmitowane przez lokalne stacje telewizyjne.
"Dzięki temu mieszkańcy sami ocenią, kto powinien konkursową funkcję objąć" - mówi Jacek Lebiedziński. Jego zdaniem system taki zwiększy transparentność działań ratusza.
Lebiedziński dodał, że przykładem złych praktyk była wygrana Jana Sieraczkiewicza w konkursie o fotel szefa Ośrodka Sportu i Rekreacji we Włocławku. Lider bloku "Mieszkańcy Włocławka" stwierdził, że Sierwczkiewicz konkurs wygrał w nagrodę za opuszczenie Platformy Obywatelskiej oraz poparcie obecnego prezydenta miasta.
Sam Sieraczkiewicz, poproszony o komentarz stwierdził, że konkurs był uczciwy, a tezy stawiane przez Jacka Lebiedzińskiego, to "stek bzdur".