Pijana matka spała, gdy jej 2,5-letni syn chodził po klatce schodowej
40–letnia mieszkanka Mogilna usłyszała zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia pomimo ciążącego na niej obowiązku opieki. Pijana kobieta spała w mieszkaniu, gdy jej 2,5–letni syn, półnagi, chodził po klatce schodowej.
Dyżurny mogileńskiej komendy otrzymał w sobotnie popołudnie informację, że na klatce schodowej bloku przy ul. Powstańców Wielkopolskich przebywa małe dziecko. Według relacji zgłaszającego, pozostający bez opieki półnagi chłopiec wchodził po schodach na wyższe piętra. Pod wskazany adres niezwłocznie pojechali dzielnicowi.
Na miejscu funkcjonariusze zwrócili uwagę na szeroko otwarte drzwi od jednego z mieszkań. Kiedy weszli do środka zastali biegającego boso 2,5–latka. Na podłodze leżało szkło z porozbijanych wazonów, butelki po piwie i wódce. Matka chłopca spała w sąsiednim w pokoju. Kobieta miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Trafiła do policyjnego aresztu, a dzieckiem zaopiekowała się rodzina zastępcza.
W niedzielę, kiedy wytrzeźwiała, 40-letnia mogilanka usłyszała zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Nieodpowiedzialnej matce może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci o całym zdarzeniu poinformowali sąd rodzinny i nieletnich.