Wypadek w Klamrach. Zdaniem śledczych rodzice nie zawinili
Chełmińska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia uczestników tragicznego wypadku w Klamrach, do którego doszło w kwietniu br.
Zginęło wówczas siedmioro nastolatków, a dwoje zostało rannych. Śledczy sprawdzali, czy rodzice bądź opiekunowie dzieci w sposób pośredni nie przyczynili się do tego wypadku.
Śledczy nie dopatrzyli się ich winy. Podczas śledztwa sprawdzano m.in. czy dorośli wiedzieli, że pijana młodzież wsiada do samochodu i odjeżdża, czy wiedzieli, że na terenie posesji pili alkohol.
Znane są też wyniki odrębnego postępowania dotyczącego sprzedaży alkoholu nieletnim. Przeciwko 25-letniej Agnieszce W. skierowano do sądu akt oskarżenia. Pracując w jednym z nocnych sklepów w Chełmnie miała sprzedać wódkę jednej z przyszłych ofiar wypadku.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy z 12 na 13 kwietnia w miejscowości Klamry koło Chełmna. Osobowe auto wypadło na zakręcie z drogi i bokiem uderzyło w drzewo. Pięcioosobowym samochodem jechało 9 osób. 7 zginęło na miejscu. Najmłodsza ofiara miała 13 lat.
Sprawca wypadku 17-letnim Mateuszem M. zajmuje się Sąd Rodzinny.