Środowa sesja bydgoskiej Rady Miasta
Do wyborów bydgoska Rada Miasta pracować będzie bez dwóch radnych - z PO i PiS. Przestał również istnieć Klub Miasto dla Pokoleń - to niektóre z informacji ze środowej sesji w bydgoskim ratuszu.
Roman Jasiakiewicz, przewodniczący rady poinformował, że nie można już powoływać nowych radnych na miejsce Elżbiety Rusielewicz z PO i Piotra Króla z PiS, gdyż do końca kadencji pozostało mniej niż pół roku.
Elżbieta Rusielewicz została zastępcą prezydenta miasta, a Piotr Król zastąpi w Sejmie eurodeputowanego Kosmę Złotowskiego.
Radni Platformy uważają, że można było zdążyć z zaprzysiężeniem zastępcy ich koleżanki i zwrócą się w tej sprawie do Komisji Wyborczej.
Tadeusz Kondrusiewicz wystąpił z klubu Miasto dla Pokoleń. Klub zostaje rozwiązany, gdyż nie ma w już w jego składzie wymaganych trzech radnych.
Z apelem do radnych, by nie dopuścili do sytuacji kiedy mieszkańcy straciliby kontrolę nad KPEC, apelował przedstawiciel związkowców w miejskiej spółce. W tzw. wystąpieniu obywatelskim Wiesław Piotrowski z Solidarności wyraził wiele obaw dotyczących planowanej sprzedaży komunalnego przedsiębiorstwa, m.in. o utratę miejsc pracy. Mówił też o innych firmach w Bydgoszczy, braku umowy na odbiór ciepła z bydgoską spalarnią oraz o warszawskiej spółce, w której po sprzedaży setki osób miało stracić pracę.
Według prezydenta Rafała Bruskiego, w wypowiedzi związkowca pojawiły się nieprawdziwe stwierdzenia i kwestie niezwiązane z KPEC. Prezydent mówił, że związkowcy nie poruszali wskazywanych dziś problemów na ostatnim spotkaniu i podkreślał, że mógłby odnieść się rzetelnie do wystąpienia, gdyby wcześniej znał jego treść.
Dyrektor bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad po raz kolejny relacjonował radnym postępy w przygotowaniach do budowy trasy S-5 na Kujawach i Pomorzu. Mirosław Jagodziński zapewniał, że wszystko realizowane jest zgodnie z planem
Na środowej sesji bydgoskiej Rady Miasta pojawili się uczniowie i absolwenci VI LO w Bydgoszczy, prosząc prezydenta miasta, by przyjrzał się konkursowi na stanowisko dyrektora ich szkoły.