Pierwszomajowy pochód we Włocławku
Pierwszomajowy pochód przeszedł ulicami włocławskiej Starówki. Szli w nim działacze SLD, Polskiej Partii Socjalistycznej, ugrupowania Lewica Polska i związkowcy z OPZZ.
Scenariusz znany od lat. Najpierw krótka manifestacja pod pomnikiem Klasy Robotniczej na bulwarach, przemarsz Starówką i złożenie kwiatów przy pomniku Żołnierza Polskiego na placu Wolności. W pochodzie, jak w latach ubiegłych, wzięło udział około 300 osób.
Szef włocławskich struktur SLD, Mieczysław Waraksa, przypomniał, że i w tym roku pierwszomajowe uroczystości włocławska lewica świętuje pod hasłem ,,Pracy i chleba".
- Praca niezależnie w jakim układzie jest najważniejsza, jej posiadanie. Musi być praca, a za nią godna zapłata. Podjęliśmy program pn. Kurs na zmianę i musimy wspólnie, cała lewica, dokonywać zmian jeśli chodzi o mentalność, nie tylko w sferze kultury, gospodarki czy społecznej. Uczciwość w każdej dziedzinie działania - podkreślał Mieczysław Waraksa.
W pierwszym szeregu włocławskiego pochodu szedł prezydent miasta, członek SLD, Andrzej Pałucki, a także ostatni I sekretarz Komitetu Miejskiego PZPR we Włocławku, obecnie jeden z najbogatszych Polaków, miejski radny Krzysztof Grządziel.