Tuchola i Nakło odzyskają sądy rejonowe
Do końca roku wróci większość zlikwidowanych małych sądów rejonowych. 79 z nich straciło ten status 1 stycznia 2013 roku, na mocy reformy ówczesnego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina.
Dzięki uchwalonej w piątek przez Sejm, a dziś podpisanej przez prezydenta nowelizacji ustawy, większość z nich znowu stanie się sądami rejonowymi.
Kryteriami będą liczba mieszkańców i spraw, które do nich wpływają. W województwie kujasko-pomorskim status sądu rejonowego straciło 8 sądów, na powrót mają go zyskać jedynie dwa: w Nakle i w Tucholi. Sąd Rejonowy w Tucholi przez ponad rok działał jako zamiejscowe wydziały Sądu Rejonowego w Świeciu.
- Od samego początku uważałam, że przyłączanie tucholskiego sądu do Sądu Rejonowego w Świeciu nie było uzasadnione i uważam, że pomimo ponownego zamieszania z puntu widzenia dobra wymiaru sprawiedliwości powrót do poprzednio obowiązującyh rozwiązań jest słuszny - powiedziała sędzia Maria Krutnik-Ratkowska, prezes Sądu Rejonowego w Świeciu nad Wisłą.
- Oszczędności nie było. Gdy z mocy zmiany ustawy zniesiono stanowisko prezesa sądu w Tucholi, to w Świeciu utworzyliśmy etat dyrektora. W wielu wydziałach zamiejscowych powoływano wiceprezesów sądów. Nie bez znaczenia była kwestia transportu akt, innych działań administracyjnych - wymienia sędzia.
41 polskich sądów, które były wydziałami czeka ponowna wymiana pieczątek, tabliczek i druków.
Sąd ma być powoływany dla obszaru gmin zamieszkanych przez 50 tysięcy osób, gdzie rocznie wpływa minimum 5 tys. spraw. Przeciwko reformie Jarosława Gowina opowiadała się cała sejmowa opozycja oraz koalicyjny PSL.