ZiT: pomysły Włocławka, Grudziądza i Inowrocławia
Projekty polepszające komunikację, przyciągające inwestorów i zmniejszające bezrobocie. To pomysły Włocławka, Grudziądza i Inowrocławia na Zintegrowane Inwestycje Terytorialne.
Przez ostatnie miesiące dyskusję o ZIT-ach zdominował brak porozumienia między Bydgoszczą a Toruniem. Tymczasem także inne miasta prezydenckie oraz powiaty mają tworzyć swoje ZIT-y, by pozyskać pieniądze z RPO.
W Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu odbyło się spotkanie z przedstawicielami Włocławka, Grudziądza i Inowrocławia oraz okolicznymi gminami w sprawie ZIT-ów.
- Bydgoszcz z Toruniem są w uprzywilejowanej sytyacji. Mają niskie bezrobocie. W sytuacji Włocławka, Grudziądza czy Inowrocławia są realne poroblemy do rozwiązania i nie są to mniej ważne spotkania, niż te dotyczące bydgosko-toruńskiego ZiT-u - podkreśla Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
- Jeśli Bydgoszcz i Toruń nie dojdą do porozumienia w sprawie ZiT- u straci cały region - mówi Marek Sikora, zastępca prezydenta Grudziądza. - Będą czerpać środki z RPO, a to pomniejszy pulę dla pozostałych miast i gmin, i tego się obawiamy - dodaje.
Włocławek w ramach swojego ZiT-u chce wykorzystać potencjał autostrady i Wisły.
- Będziemy chcieli realizować tereny inwestycyjne związane z dojazdem do autostrady, z rewitalizacją, i podobnie jest w gminach. Ważne są również projekty związane z efektywnością energetyczną - powiedział zastępca prezydenta Włocławka Jacek Kuźniewicz.
Władze Grudziądza chcą dobrze skomunikować miasto z okolicznymi gminami.
- Chcielibyśmy połączyć gminy i miasto siecią ścieżek rowerowych, zainwestować w infrastrukturę wodno - kanalizacyjną, dozbrajanie terenów pod przyszłe inwestycje - poinformował Ireneusz Stachowiak, zastępca prezydenta Inowrocławia.