Jeden już nie żył, drugiego trzeba było uśpić. Łosie zabłąkały się w Inowrocławiu
W środę inowrocławska Straż Miejska otrzymała zgłoszenie o dwóch łosiach, które pojawiły się na jednej z posesji niedaleko byłej Huty Szkła „Irena”.
– Jeden (znaleziony na posesji przy ul. Szklarskie – przyp. red.) już nie żył, drugi utknął w ogrodzeniu przy ul. Dworcowej i niestety weterynarz musiał podjąć decyzję, aby uśpić to zwierzę – zwierzę miało takie rany, że i tak nie dałoby się go uratować – tłumaczy Sylwia Dębska z inowrocławskiej Straży Miejskiej.
Eksperci ostrzegają, żeby zachować czujność w kontakcie z dzikim zwierzęciem. – Mimo że ono fajnie wygląda, bardzo sympatycznie, to jest to zwierzę, który w przypadku poczucia zagrożenia może zaatakować. [Należy] przede wszystkim zachować spokój – tak samo, jak w przypadku innych zwierząt dzikich – podkreślił Piotr Biegała. lekarz weterynarii.
W tym miesiącu aż jedna czwarta wszystkich zgłoszeń, jakie otrzymała inowrocławska Straż Miejska, dotyczyła zwierząt.
Więcej poniżej.