Wpadł w szał po zażyciu narkotyków? 18-latek z Wąbrzeźna zmarł w szpitalu. Policja wyjaśnia
W sobotę w nocy policjanci z Wąbrzeźna otrzymali zgłoszenie dotyczące agresywnego młodego człowieka pod wpływem narkotyków. 18-latek okaleczał się, uderzając głową w chodnik. Trzeba go było obezwładnić. Chłopak zmarł tej samej nocy w szpitalu. Policja wyjaśnia: wszystkie procedury zostały zachowane.
- Funkcjonariusze zostali na miejscu mężczyznę leżącego na chodniku oraz 54-letnią kobietę, jak się okazało jego babcię, która próbowała go powstrzymać - mówi mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - W związku z zachowaniem 18-latka, policjanci użyli wobec niego siły fizycznej i kajdanek. Na miejsce przyjechała także karetka pogotowia wezwana przez WCPR.
Jak przekazała Monika Chlebicz, 18-latka położono na noszach oraz przypięto go pasami. Na prośbę ratowników jeden z policjantów wsiadł do karetki, która następnie udała się do szpitala w Grudziądzu. Drugi z funkcjonariuszy jechał radiowozem za karetką.
Podczas przejazdu karetką mężczyzna był agresywny, próbował oswobodzić się z pasów. W pewnym momencie stracił przytomność. Ratownicy rozpoczęli resuscytację. Około godziny 2:50 mężczyznę przekazano na SOR w Grudziądzu, a funkcjonariusze wrócili do komendy w Wąbrzeźnie. O godzinie 3:15 mężczyzna zmarł.
- O zdarzeniu poinformowano natychmiast prokuratora, a także wewnętrzne służby kontroli zarówno z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, jak i Komendy Głównej Policji oraz Biura Spraw Wewnętrznych Policji - podaje Monika Chlebicz. - W sprawie tej trwa wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, ale już na tym etapie możemy stwierdzić, iż nie doszło do nieprawidłowości w działaniach policjantów, a użyte przez nich środki przymusu w postaci siły fizycznej i kajdanek zastosowano adekwatnie do sytuacji i zgodnie z procedurami.
Policjanci nie mieli kamerek nasobnych. - To doświadczeni funkcjonariusze z 8- i 12 - letnim stażem. Obaj przeszli w lutym szkolenie dotyczące reagowania na niestandardowe zachowania ludzi. Policja przekazała prokuraturze wszystkie materiały dowodowe - dodaje rzeczniczka KWP Bydgoszcz.
Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski, wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że przyczyną śmierci młodego człowieka była niewydolność krążeniowo-oddechowa. U zmarłego ujawniono zasinienia na przedramionach oraz otarcia na nadgarstkach, kolanach i twarzy. Nie stwierdzono podbiegnięć wewnątrz czaszki ani urazów czy złamań w obrębie szyi i karku. Pobrano próbki do badań na obecność środków psychoaktywnych.