Grażyna Dziedzic, kurator oświaty: Nie będzie zakazu wnoszenia telefonów do szkół [Rozmowa Dnia]
- Szkoły mogą samodzielnie regulować zasady korzystania z telefonów komórkowych. Zazwyczaj ustalają takie zasady w porozumienia z rodzicami - mówiła w „Rozmowie Dnia" Grażyna Dziedzic, kujawsko-pomorska kurator oświaty. Dlaczego zaostrzenie zasad byłoby nieskuteczne? O to m.in. pytała Iwona Muszytowska-Rzeszotek.
- My mamy, jako naród taką tendencję do tego, żeby łamać zakazy. Wprowadzenie czegoś, co nie będzie przestrzegane jest, moim zdaniem, bez sensu i podważa autorytet dyrektora, nauczycieli, którzy będą się starali egzekwować te nakazy. Smartfony są często wykorzystywane, jako narzędzie pracy na lekcjach, np. do szybkiego sprawdzianu, do szukania informacji. Nie chodzi przecież o to, żeby na przerwach, na przykład leżeć na korytarzu i nie rozmawiać ze swoim przyjacielem, przyjaciółką, którzy są obok, tylko pisać do nich SMS-y. Musimy coś z tym zrobić, ale rodzice, nauczyciele, uczniowie - wszyscy powinni być jednością.
W Polsce takie ograniczenia wprowadziło blisko 52 procent szkół. Całkowity zakaz korzystania z telefonów obowiązuje we Francji, Hiszpanii czy Szwecji. - My musimy wypracować własny system - podkreśliła kurator.
Cała rozmowa do wysłuchania niżej, pozostałe zamieszczamy: TUTAJ