Poza tradycyjną święconką jest też i ta „w kasku”. Motocykliści w Przystani Toruń [zdjęcia]
Zamiast koszyków – motocyklowe kaski. W Przystani Toruń odbyła się 18 już Motoświęconka. W symbolicznych koszykach nie brakowało jaj, kiełbasy i wielkanocnego baranka. Z kolei w Bydgoszczy o zawartość świątecznych koszyczków pytaliśmy w parafii pw. św. Andrzeja Boboli.
– Można fajnie połączyć tradycję święconki ze swoim hobby. Miałem 10 lat, jak ojciec mi kupił motorynkę, z pokolenia na pokolenie te motocykle w rodzinie są – opowiada jeden z uczestników toruńskiej motoświęconki.
– Takie niestandardowe święcenie pokarmów – z drugiej strony atrakcja dla dzieciaków, można się też motocyklem przejechać – komentuje inna osoba. – Oczywiście jajeczka, kiełbaska, ser, sól, pieprz, i chlebek oczywiście – wylicza zawartość kasku.
– Ta święconka jest też pretekstem do rozpoczęcia sezonu motocyklowego, rowerowego, jakiegokolwiek jednośladu, ale również przypomnienie wszystkim kierowcom starego hasła: Spójrz w lusterka dwa razy, motocykle są wszędzie – podkreśla organizator, Robert „Sauron” Majewski. – Fajnie jest przypomnieć sobie jak to było kiedyś, kiedy składaliśmy sobie życzenia „face to face”, a nie wysyłając tego samego SMS-a do tysiąca osób – dodaje.
Co roku wydarzeniu towarzyszy cel charytatywny – w tym roku jest to zbiórka na schronisko dla zwierząt. Motoświęconki odbyły się także w Bydgoszczy i we Włocławku.
Tradycyjnie w koszyczku powinny znaleźć się chleb, wędlina, babka, chrzan, sól i jajka. Jajko symbolizują nowe życie, chrzan - cierpienie, sól miała chronić przed zepsuciem.
Sprawdzaliśmy także, co znalazło w koszyczkach wiernych w kościele św. Andrzeja Boboli w Bydgoszczy. Relacja poniżej.