Parkingowe problemy w parku Solankowym w Inowrocławiu. Petycja trafi na biurko prezydenta
Kilkaset osób podpisało się pod petycją do prezydenta Inowrocławia w sprawie problemów dotyczących parkingu i parkowania w parku Solankowych. Swoje niezadowolenie wyrazili pracownicy Sanatorium „Przy tężni” i kuracjusze.
Problemy są dwa. Pierwszy dotyczy oznakowania przy Sanatorium przy Tężni, który uniemożliwia postój i zatrzymywanie się samochodów. To sprawia, że kuracjusze przyjeżdżający na leczenie do sanatorium, wypakowując z samochodu walizki, narażają się na mandaty ze strony straży miejskiej.
– Czy tak trudno jest postawić przy znaku zakazu zatrzymywania i postoju napis „15 minut”, żeby mogli kuracjusze normalnie wysiąść z samochodu? Straż miejska stoi i czeka, żeby kierowcy dać mandat. Ja nie dostałem, bo wjeżdżałem na płatny parking, ale, jak przyjeżdżałem pierwszy raz, to widziałem, co się działo – mówił pan Zbigniew, kuracjusz z Łodzi.
Drugi problem dotyczy opłat na parkingu za wałem przy ul. Bocznej. Tracą na tym na przykład pracownicy sanatorium.
– Istotą ten sprawy, jest fakt, że ten parking nie powinien w ogóle osiągać dochodów. Został wybudowany z dotacji unijnej i on w dni robocze jest pusty. Dlatego, że wprowadzono do regulaminu parkowania tzw. karę za parkowanie powyżej czterech godzin – zaznaczył Adam Skowroński, dyrektor sanatorium Przy tężni.
Dlatego pracownicy sanatorium „Przy Tężni” domagają się zniesienia wspomnianych opłat, co według nich byłoby znakomitym prezentem z okazji 150. rocznicy uzdrowiska w Inowrocławiu. Czekamy na komentarz Urzędu Miasta w tej sprawie.