Sławomir Mentzen w Kujawsko-Pomorskiem: Prąd jest drogi przez szaloną politykę klimatyczną
- Nikt nie płaci za prąd tyle, ile Polacy; w całej Europie prąd jest drogi przez „szaloną politykę klimatyczną" - ocenił na wiecu wyborczym w Radziejowie kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen. Przekonywał też, że politycy nie radzą sobie z „lecącymi w kosmos" kosztami życia w Polsce.
Kandydat Konfederacji na początku wtorkowego wystąpienia w Radziejowie (Kujawsko-Pomorskie) wskazał, że za nim 260-270 spotkań kampanijnych.
Mówił m.in. o tym, że koszty życia w naszym kraju „lecą w kosmos, zabierają coraz większą część budżetów domowych", a „politycy nic z tym nie robią, czasami o tym mówią, ale niczego nie zmieniają".
W ocenie Mentzena, nikt nie płaci za prąd w Europie tyle, ile Polacy. - Jest tyle bogatych narodów, a wszyscy mają tańszy prąd niż my. W całej Europie prąd jest drogi przez tą szaloną politykę klimatyczną, przez Zielony Ład - ocenił.
Mówił, że polscy politycy od 20 lat mówią o budowie elektrowni atomowej, ale „nawet łopaty jednak nie wbili w ziemię, nie zaczęli". - Zielony Ład, tę bzdurę trzeba jak najszybciej odrzucić. Donald Trump przejął władzę w USA i pierwszego dnia powiedział: koniec z Zielonym Ładem, stawiamy na paliwa kopalne, bo najtańsza energia jest z węgla - podkreślił Mentzen.
Poprosił też o przekonywanie dziadków i babć do głosowania na niego. - Zniosę im opodatkowanie emerytur, ale w telewizji im o tym nie powiedzą. Tam mówią same bzdury na mój temat. Ja nie mam kontaktu z waszymi dziadkami, to wy macie ten kontakt. Zadzwońcie do nich i spróbujcie ich przekonać. Niech to będzie wasz wkład w tę kampanię - zaapelował kandydat Konfederacji do młodych uczestników wiecu.
Zadeklarował też, że - jeśli zostanie prezydentem - to uszczelni polską granicę i nie pozwoli na masową migrację. - Jeżeli jeszcze raz do Polski przyjedzie niemiecki radiowóz, to im go zarekwirujemy, policjantów aresztujemy, a imigrantów odeślemy. To ich imigranci. To ich problem, a nie nasz - mówił też kandydat Konfederacji.
Przekonywał, że nie pozwoli na wysłanie żadnego polskiego żołnierza na Ukrainę.
Z kolei we Włocławku Sławomir Mentzen, zmienił definicję gwałtu. To już nie jest „nieprzyjemność", jak określił zgwałcenie w jednym z wywiadów, ale „straszna tragedia kobiety". Jednak według kandydata, gwałcicielami, a także sprawcami większości innych przestępstw, są przede wszystkim migranci.
Na spotkaniu z mieszkańcami Włocławka Sławomir Mentzen przywołał dane brytyjskie, nie podając jednak źródła wiadomości: - Wielka Brytania: w ostatnich 20 lat liczba gwałtów zwiększyła się tam 7 razy: z 10 do 70 tysięcy gwałtów każdego roku. Te 60 tysięcy kobiet rocznie więcej - tylko w Wielkiej Brytanii - przechodzi przez tę straszną tragedię. To ofiary lewicowej polityki otwartych granic, tego multi-kulti, tej otwartości na różnorodność. Politycy otworzyli granicę i kobiety potem cierpią. Niestety, tak to wygląda w całej Europie Zachodniej. Musimy zrobić wszystko, żeby w Polsce to się nie powtórzyło. Bądźmy mądrzejsi. Uczmy się na błędach Zachodu - mówił Mentzen.
Na przedwyborczej trasie kandydata na prezydenta było także we wtorek Mogilno. Na 16 kwietnia zaplanował spotkania w Złotowie, Sępólnie Krajeńskim, Nakle nad Notecią i Bydgoszczy.