Obawiają się, że po nawalnych deszczach wieżowiec się osunie. Spór o budowę w Toruniu
Nie widać końca sporu wokół budowy blisko blisko 80-metrowego wieżowca, który ma powstać na obszarze NATURA 2000 na toruńskiej Winnicy. Pomimo że prezydent miasta wydał pozwolenie na inwestycję, społecznicy na konferencji po raz kolejny mówili o zagrożeniach związanych z inwestycją.
– Jeżeli będzie opad nawalny deszczu, naprawdę spory i silny, taki, jaki wywołał powódź na południu Polski, to spowoduje, że woda będzie się lała z Torunia wodospadem – nie będzie to strumyk, tylko to będzie Biała Lądecka (rzeka w dorzeczu Odry – przyp. red., kilkakrotnie po deszczach występowała z brzegów, powodując powodzie – przyp. red.), która przeryje tę skarpę i te wieżowce „zjadą” na dół – tak to się może skończyć. Nikt o tym nie myśli, bo po co – mówi Piotr Marach ze Stowarzyszenia „Wolna Winnica”.
– Cały teren jest podmokły i nawet w decyzji środowiskowej jest wyraźnie wskazane, że teren inwestycji jest terenem o skomplikowanych stosunkach wodnych – występują tu wody pod wysokim ciśnieniem i w sytuacji, gdy mamy suszę hydrologiczną już od wielu lat, postępującą w Polsce, osuszanie terenu jest chyba działaniem na szkodę społeczną – uważa Joanna Żuchowska ze Stowarzyszenia „Wolna Winnica”.
– W zeszłym roku mieliśmy bardzo duży problem z powodzią na południu i widzieliśmy, co się dzieje z budynkami, które są zlokalizowane w dolinach rzek (…) przyczyną takich tragedii jest właśnie zabudowa w dolinach rzek – komentuje Mariusz Warachim z Fundacji „Zielone Kujawy”.
Tydzień temu na naszej antenie rzecznik prezydenta Torunia Marcin Centkowski wyjaśnił, że w ocenie Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta Torunia, inwestor spełnił wszystkie wymagania określone przepisami prawa.