Są instruktorami, a wykonują zadania terapeutów. Proszą o godne traktowanie i zarobki [protest]
Pracownicy warsztatów zajęciowych z podbydgoskich Białych Błot chcą uznania, godnych zarobków i wsparcia w obciążającej pracy. Apelują do rządu o zakwalifikowanie zawodu instruktora terapii do systemu pomocy społecznej. Podpisują się tym samym pod apelem kolegów z Koszalina.
- Od zeszłego roku zawód terapeuta zajęciowy został zaklasyfikowany jako zawód medyczny, co wiąże się też podwyżką, z możliwością rozwoju. My, jako instruktorzy takiej możliwości nie mamy. Robimy to samo, co terapeuta zajęciowy, ale mamy o wiele niższe pensje. Mamy bardzo mało możliwości rozwojowych. Jesteśmy niezauważani. Zatrudniało się nas, jako instruktorów, ale wymagano dyplomu terapeuty zajęciowego. Mamy pensję instruktora, a wykonujemy obowiązki terapeuty.
- Najlepiej byłoby ujednolicić działanie we wszystkich warsztatach w Polsce, żeby był jasny i klarowny zakres obowiązków. Należałoby także ujednolicić pensję dla instruktorów i terapeutów zajęciowych, aby nasze warunki pracy się poprawiły. Ta praca jest bardzo obciążająca, a my nie mamy wsparcia... - mówili pracownicy warsztatów zajęciowych.
Apel o zmianę sytuacji instruktorzy wysłali do rządu. Dokument jest niżej: