Dramatyczny zwrot akcji podczas wymarzonych wakacji. Bydgoszczanie apelują o wsparcie
To miał być niezapomniany urlop małżeństwa z Bydgoszczy. Pierwsze zagraniczne wakacje i spotkanie z dziećmi na Majorce. Jednak rodzinny wypoczynek zmienił się w medyczny horror. Szpital, badania i diagnoza - oponiak mózgu. Do tego skomplikowane złamanie ręki. Teraz bydgoszczanie potrzebują wsparcia. Chodzi o powrót do kraju.
- W czasie drugiego dnia pobytu moja żona dostała jakiegoś ataku neurologicznego - mówi mąż, pan Zenon. - Badania wykazały, że to guz opon mózgowo-rdzeniowych, który wymaga pilnej operacji na miejscu.
Operacja przebiegła pomyślnie, ale pani Małgorzata musi pozostać w hiszpańskim szpitalu dłużej. Do tego czeka ją drugi zabieg, bo w trakcie upadku złamała rękę. Planowany krótki pobyt nieoczekiwanie się wydłużył.
Co prawda koszty leczenia pokryje NFZ, bo małżeństwo wyrobiło Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, ale, jak wyznaje pan Zenon, jest inny problem...
- Nie mieliśmy żadnego dodatkowego prywatnego ubezpieczenia, który obejmowałby transport medyczny drogą morską i lądową.
Rodzina wierzy, że znajdą się ludzie, którzy im pomogą. W tym celu uruchomili internetową zbiórkę.
Rodzinę można wesprzeć: TUTAJ.