Autystycy są wrażliwsi od innych i wciąż niezrozumiani. 2 kwietnia to ich dzień
– Stworzenie przestrzeni przyjaznej, pełnej zrozumienia, pozwala osobom ze spektrum autyzmu na pełne życie i rozwój – podkreśla mama Wiktorii Szalaty, studentki ze spektrum autyzmu. 2 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Świadomości Autyzmu.
Wiktoria Szalaty, studentka Akademii Muzycznej w Bydgoszczy i ambasadorka kampanii rzecznika praw obywatelskich „Stop przemocy w autyzmie”, z dyskryminacją spotykała się już w dzieciństwie i od dzieciństwa stanowi inspirację dla innych. –Smutek, frustracja, ale się nie poddałam, desperacko z tym walczę. Niektóre osoby ze spektrum autyzmu stały się dzięki mnie pewniejsze, na przykład grają na pianinie, programują – mówi.
– Często chodzę na duszpasterstwo Akademickie „Stryszek” i mam tam fajną „paczkę”. Studiuję muzykę kościelną, planuję iść na studia magisterskie z dyrygentury chóralnej. Lubię spacerować, zwiedzać, bawić się w cos–play. Osoby ze spektrum autyzmu są takie, jak każdy inny, tylko jesteśmy wrażliwsi, potrzebujemy mniej albo więcej bodźców – opisuje.
Z czym mają problemy?
O los dzieci w spektrum autyzmu boją się szczególnie ich rodzice. Jest wiele do zrobienia, bo takie osoby spotykają się z wieloma problemami – podkreśla Grażyna Rosłaniec-Stoińska, prezes Stowarzyszenia Niebieskie Serducho, a prywatnie – mama Wiktorii.
– Na co dzień borykają się z ogromnymi barierami, związanymi z ich nadwrażliwością – chociażby na barwy, na dźwięki, zapachy. Są problemy z komunikacją, z rozumieniem intencji innych osób, co niestety stwarza możliwość wykorzystywania ich… Przez wiele lat mojej działalności zauważyłam, że największą barierą jest brak zrozumienia ze strony innych. Stworzenie przestrzeni przyjaznej, pełnej zrozumienia, pozwala im na pełne życie i rozwój – podkreśla.
„Przez niebieskie okulary” w Koronowie
Coraz więcej kobiet diagnozuje się jako dorosłe, często po diagnozie własnych dzieci – to jeden z wniosków spotkania, które z okazji Światowego Dnia Świadomości Autyzmu odbyło się w Koronowie. Podczas konferencji „Przez niebieskie okulary” o problemach osób z autyzmem, diagnozowaniu i odpowiednim traktowaniu rozmawiali specjaliści, rodzice i osoby w spektrum.
Ze względu na kulturową presję i stereotypowe postrzeganie, kobiety w spektrum bardziej się maskują – ocenia Patrycja Nitka, która o tym, że ma autyzm, dowiedziała się w wieku 26 lat. – Autyzm zasugerowała mi moja przyjaciółka – na początku było to dla mnie szokujące, jak to, czemu? To kojarzy się z poważną chorobą, która całkowicie odcina, a potem znalazłam w Internecie listę cech, objawów autyzmu u kobiet – to było niesamowite, dokładnie, jakby ktoś opisał mnie.
Jak mówi, zrozumiała na przykład, że to właśnie przez spektrum nie nauczyła się… pływać. Bo osoby ze spektrum mają problemu z koordynacją ruchową. – Diagnoza dała mi takie zrozumienie siebie, wgląd. Jest mi łatwiej zaakceptować w sobie wiele rzeczy i sobie wybaczyć – bo właśnie rolą kobiety jest, żeby być społeczną, rodzinną, a ja się nigdy, od początku nie wpisywałam w tę rolę. Diagnoza wiele mi dała, zrozumiałam, że wszystko tak naprawdę jest ok – mówi.