Inowrocław z bezpłatną komunikacją miejską. Krytyczne głosy: „Potężna herezja ekonomiczna”
Długa dyskusja na temat bezpłatnej komunikacji miejskiej w Inowrocławiu. Nad projektem uchwały w tej sprawie debatowali dziś radni. Krytycznych głosów nie brakowało, ale decyzja zapadła.
- Chciałabym zapytać, skąd miasto weźmie miliony złotych na realizację tego pomysłu? – mówiła radna Ewa Koman. - Komu zabierzemy, żebyśmy mogli przełożyć to na transport publiczny? Z czego zrezygnujemy?
- Wydajemy przynajmniej 6 milionów, a w ogóle nie rozmawiamy z mieszkańcami, czy by tego chcieli – dodał Wojciech Piniewski. - Bezpłatna komunikacja to herezja ekonomiczna dla miasta z ograniczonymi możliwościami budżetowymi. To jest potężna herezja ekonomiczna – podkreślał.
Z kolei radni z obozu prezydenta miasta Arkadiusza Fajoka popierali pomysł bezpłatnej komunikacji miejskiej. - W Inowrocławiu kończy się pewna epoka. Dzisiaj jest ten dzień, że kończy się promowanie haseł: „nie da się”, „nie damy rady”, „nie opłaca się”, „pieniędzy nie ma i nie będzie” - mówił radny Damian Polak.
- Wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej ma na celu zwiększenie liczby pasażerów, zmniejszenie ruchu samochodowego oraz poprawę jakości powietrza – dodał Robert Rychwicki.
Zgodnie z projektem uchwały, z bezpłatnej komunikacji w Inowrocławiu będą mogli skorzystać posiadacze „Karty Inowrocławianina". Uchwała miałaby wejść w życie 1 czerwca.