Centrum Integracji Cudzoziemców. Będą konsultacje w Bydgoszczy i Toruniu?
Bydgoscy działacze Klubu Konfederacji i Ruchu Narodowego sprzeciwiają się powstaniu w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców. Składają do ratusza petycję o przeprowadzenie konsultacji społecznych w tej sprawie.
Radny Paweł Sieg z Konfederacji przypomniał, że w Bydgoszczy przy ul. Dworcowej przez dwa lata istniało Centrum Integracji Cudzoziemców oferujące m.in. pomoc psychologiczną, doradztwo zawodowe czy naukę języka.
- To była jednak reakcja na nagły przypływ uchodźców wojennych z Ukrainy- zaznacza radny. - Stała instytucję ma działać długofalowo. To magnes, który na stałe będzie przyciągał cudzoziemców. Mówimy: Nie dla masowej imigracji w Bydgoszczy. Nie jesteśmy przeciwko wszystkim cudzoziemcom, ale uważamy, że najpierw trzeba zadbać o interes Polaków, bydgoszczan, abyśmy mieli godne warunki życia. Dopiero wtedy możemy myśleć o pomocy dla innych.
- Jeżeli nie da rady jedna petycje, będzie druga, trzecia, czwarta, piąta... Do skutku. Jeżeli to się nie uda, to myślę, że będzie jakieś wyjście na ulice - twierdzi Hanna Gutowska, członek Ruchu Narodowego Bydgoszcz.
Podobny wniosek - o konsultacje dotyczące utworzenia miejscowego Centrum Integracji Cudzoziemców - przedstawiciele Ruchu Narodowego - Konfederacji złożyli w Toruniu. Pod wnioskiem podpisało się 600 mieszkańców.
"Nie bój się imigrantów. Jeśli coś cię niepokoi -zapytaj" takie hasło przyświecało konsultacjom dotyczącym utworzenia trzeciego planowanego w naszym regionie Centrum - we Włocławku. Część mieszkańców wyraziła swoje obawy dotyczące m.in. bezpieczeństwa i kosztów placówki.
Finansowane przez Unię i rząd Centa Integracji Cudzoziemców mają powstać w 49 polskich miejscowościach i być miejscami udzielania wsparcia i porad dotyczących adaptacji w naszym kraju.