W 44. rocznicę „Wydarzeń Bydgoskich" dawni działacze apelują do rządu i opozycji [zdjęcia, wideo]
W Bydgoszczy upamiętniono 44. rocznicę rozpoczęcia strajku rolników. Wydarzenia z 1981 roku doprowadziły do zarejestrowania rolniczej „Solidarności".
- Chodziło o świętą własność. A wszystkim nam chodziło wówczas o Polskę. Każdy z nas jest odpowiedzialny za ojczyznę - podkreślał Wojciech Mojzesowicz, uczestnik tamtych wydarzeń, szef związku rolników w Kujawsko-Pomorskiem.
- Dziś mam lat 70, wtedy miałem 26. Spojrzenia i orientacje polityczne były różne, ale wiedzieliśmy, że musi być dokonana zmiana i ona nastąpiła. Byłem przez pięć kadencji w Sejmie, ale takiego cyrku jak dzisiaj, to jeszcze nie było. Mówię i do rządzących, i do opozycji. Zajmijcie się Polską, pomartwcie się o ludzi. Czy Polska będzie trwała wiecznie, to zależy od nas, od naszego stosunku do państwa i wzajemnego do siebie. Wtedy się spotkali ludzie zagubieni, zdenerwowani, zirytowani. To był system totalitarny. Tak, leciały nam wtedy łzy. Byliśmy szczęśliwi, że coś dobrego się wydarzyło. Nie popsujcie tego, bardzo was proszę - apelował bohater tamtych dni.
- Wydarzenia bydgoskie odbiły się szerokim echem i w Polsce, i w świecie - mówi Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi. - Nawiązywało do nich wielu przywódców różnych krajów, na czele z naszym papieżem Janem Pawłem II. Były wyjątkowo istotne dla działań politycznych, które wtedy się odbywały w Polsce.
W uroczystości przy Dworcowej 87 uczestniczyli także parlamentarzyści, przedstawiciele służb mundurowych i wojskowa orkiestra.
44. rocznicę rozpoczęcia strajku rolników upamiętniono w Bydgoszczy. Wydarzenia z 1981 roku doprowadziły do zarejestrowania rolniczej „Solidarności"/wideo: Monika Siwak