Pijany 44-latek wsiadł za kółko na DK 10. Mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu w organizmie
Policjanci z bydgoskiej „drogówki” często monitorują zachowanie uczestników ruchu na DK nr 10. Zaznaczają, że w dalszym ciągu kierowcy nie respektują przepisów, których łamanie stwarza niebezpieczeństwo na drodze. Tym razem złapali kierowcę volkswagena w Przyłubiu, który prowadził auto na „podwójnym gazie”.
– Przyczyny zdarzeń drogowych są różne, jednak najczęściej jest to błąd ludzki wynikający z nieprzestrzegania przepisów drogowych. Nieprawidłowe wyprzedzanie, nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, nadmierna prędkość, stan techniczny pojazdu, ale również trzeźwość kierowców to aspekty, które je determinują – podkreśliła kom. Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
O bezpieczeństwie zapomniał kierowca volkswagena, którego skontrolowali w czwartek (13 marca) policjanci z bydgoskiej komendy. Doszło do tego około godziny 7:30 w podbydgoskim Przyłubiu, na odcinku krajowej „dziesiątki”, na której doszło do wielu tragedii.
– Po zatrzymaniu do kontroli drogowej okazało się, że kierowca wsiadł za kółko, mając ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie, co potwierdziło przeprowadzone badanie jego stanu trzeźwości. 44-latek z powiatu toruńskiego stracił prawo jazdy i odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości – dodała Kowalska.
Mundurowi apelują do wszystkich kierujących o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, rozwagę podczas jazdy, a przede wszystkim o niewsiadanie za kierownicę pojazdu po wypiciu wcześniej alkoholu.