Dalszy ciąg sprawy parku Witosa. Społecznicy rozczarowani: „Przegraliśmy głosowanie”
Grupa społeczników jest zawiedziona nową koncepcją rewitalizacji parku Witosa w Bydgoszczy. Jak mówią wybrano projekt, który pozwoli na chodzenie po grobach dawnego cmentarza ewangelickiego. Kilkanaście dni temu apelowali, by podjęto inną decyzję.
- 9,5 metra. Taka była odległość pomiędzy zachowaniem szacunku dla tysięcy spoczywających tam bydgoszczan i ich rodzin, a wyrażeniem „twórczej ekspresji” przez urzędników ratusza - napisał w mediach społecznościowych bydgoski archeolog, Robert Grochowski.
- Przegraliśmy głosowanie – nowa aleja w parku Witosa ma zostać poprowadzona po setkach grobów - wskazuje. Wyjaśnia, że taki projekt przygotowany przez Wydział Gospodarki Komunalnej bydgoskiego ratusza do dalszych prac rekomendowała komisja ekspercka.
Z tą koncepcją bydgoski archeolog pogodzić się nie może. - W 1945 roku zapadła decyzja o zamknięciu tego cmentarza i przekształceniu go w park. Ja mogę sobie wytłumaczyć, że w 1953 roku wybudowano muszlę koncertową, że w 1974 wybudowano na cmentarzu Pałac Młodzieży i korty tenisowe, ale za nic w świecie nie jestem sobie w stanie wytłumaczyć, dlaczego ten sam błąd powtarzamy w 2025 roku – podkreśla.
Marta Stachowiak, rzeczniczka bydgoskiego ratusza, wyjaśnia, że podczas spotkania w sprawie rewitalizacji parku przedstawionych zostało sześć wariantów zagospodarowania obszaru obecnych kortów tenisowych. Wyjaśnia, że przebieg ścieżki ustalono w wyniku głosowania. – Trzy osoby zgłosiły zdanie odrębne – mówi.
Rekomendacja koncepcji z głosami odrębnymi trafi do prezydenta miasta i podjęte zostaną ostateczne decyzje. Nowa koncepcja zakłada upamiętnienie postaci sanitariuszki, tzw. „Białego Anioła”, kobiety, na której szczątki natrafiono podczas prac archeologicznych.
W miejscu, gdzie obecnie znajduje się park Witosa, do 1956 znajdował się największy w mieście cmentarz ewangelicki. Badania archeologiczne wykazały, że spoczywa tam 80 tysięcy ciał.