Były różne warianty, epidemia i lockdown. Czy koronawirusa jeszcze powinniśmy się bać?
Pięć lat temu stwierdzono w Polsce pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem. Od tamtej pory WHO wyodrębniła pięć głównych wariantów, które mogły stanowić zagrożenie, a w naszym regionie zachorowało ponad 400 tysięcy mieszkańców.
- Czy wirus nadal powinien budzić obawy? – pytaliśmy prof. Pawła Rajewskiego, konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie chorób zakaźnych dla województwa kujawsko-pomorskiego.
- W pewnych grupach - szczególnie osób starszych, z wielochorobowością, niedoborami odporności, po przeszczepach narządowych, z chorobami nowotworowymi – koronawirus może być potencjalnie groźny. Tacy pacjenci są najczęściej hospitalizowani nie z powodu samego COVID-19, ale zaostrzenia innych chorób przewlekłych – tłumaczy prof. Rajewski. - Dla ogółu społeczeństwa jest to w tej chwili łagodna choroba wirusowa, o przebiegu samoograniczającym się i w większości przypadków zupełnie bezobjawowa. Część osób będzie miała objawy o postaci choroby przeziębieniowej i zazwyczaj nie skojarzy tego z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Obecnie grypa jest bardziej groźna.
Przypomnijmy - stan epidemii w Polsce trwał od 20 marca 2020 roku do 15 maja 2022 roku. Do 30 czerwca 2023 odnotowano ponad 119,5 tysiąca zgonów.