Anna Lamers o wycince drzew w Toruniu: Nie na to się umawialiśmy
Społecznicy nie kryją zaskoczenia skalą wycinki drzew w związku z budową Trasy Staromostowej w Toruniu. Twierdzą, że ustalenia wypracowane podczas konsultacji społecznych były zupełnie inne.
- Nasze rozczarowanie nie ma granic. Były konsultacje na ten temat, rozmawialiśmy ile drzew zostanie wyciętych. Przyjeżdżam i co widzę? To jest jedna wielka pustynia - mówi Anna Lamers z Rady Okręgu Bydgoskiego Przedmieścia, która sprawę wycinki konsultowała z magistratem.
Zdaniem władz Torunia pojawiły się nowe okoliczności, które sprawiły, że zakres prac musiał ulec zmianie.
- Po pierwsze trzeba było zniwelować teren. Kolejnym czynnikiem była obecność na terenie budowy różnych elementów pozostałych po posesjach, po garażach - tłumaczy Agnieszka Kobus Pęńsko, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Niektóre drzewa swoim systemem korzeniowym bardzo wrosły w płyty, które leżały tam od dawna. Musieliśmy podjąć decyzję o dodatkowej wycince.
Przystępując do prac związanych z budową odcinka Trasy Staromostowej, zakładano wycięcie ok. 115 drzew. Ostatecznie liczba ta zwiększyła się o prawie 70. Miasto zapowiada nowe nasadzenia.
Do tego tematu wrócimy we wtorek w audycji „Popołudnie z reportażem".