Nie chcą seksualności bez wartości. Bronią lekcji religii. Manifestacja w Bydgoszczy [zdjęcia]
„Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!" - protest pod takim hasłem odbył się przed Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy. Uczestnicy spotkania bronią lekcji religii i sprzeciwiają się wprowadzeniu do szkół przedmiotu edukacja zdrowotna. Dlaczego? O to pytała nasza reporterka, Monika Siwak.
- Wychowanie seksualne powinno być wdrażane przede wszystkim w domu, przez rodziców - mówi Mirosława Chmielewicz z organizującej manifestację Centralnej Diakonii Społecznej Ruchu Światło-Życie. - (Edukacja zdrowotna - przyp. red.) jest to wprowadzenie tylnymi drzwiami treści, których my, jako rodzice sobie nie życzymy. I mamy do tego prawo. Wprowadza się nowy przedmiot, który ma zdemoralizować, a wyrzuca się, bądź ogranicza, treści uczące dobra, prawdy i piękna, czyli między innymi lekcje religii, wychowanie do życia w rodzinie.
Uczestnicy manifestacji podkreślali m.in., że w ramach przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie akt seksualny powiązany był z miłością, z odpowiedzialnością, ze świadomością możliwości poczęcia dziecka, które jest darem.
- W edukacji zdrowotnej zdrowotnej jest mowa jedynie o warunku podjęcia współżycia na podstawie świadomej zgody (...).
Manifestację współorganizowali: Kluby Gazety Polskiej, Bydgoscy Patrioci, Solidarni 2019 i Koalicja na rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły.
Zmiany w roku szkolnym 2025/2026:
- lekcje religii mają być ograniczone z dwóch do jednej godziny tygodniowo
- edukacja zdrowotna nie będzie obowiązkowa
- nowy przedmiot ma zawierać treści dotyczące zdrowia psychicznego, fizycznego, zdrowego odżywiania, uzależnień i edukacji seksualnej