„Nadal musimy budować tę tradycję”. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy AK w regionie [zdjęcia]
Po raz pierwszy w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej. Święto zostało uchwalone przez Sejm RP 9 stycznia. Dokładnie 14 lutego 1942 roku powstała największa podziemna armia w okupowanej przez Niemcy i ZSRS Europie. Uroczystości zorganizowano m.in. w Bydgoszczy i we Włocławku.
Obchody z tej okazji odbyły się w Bydgoszczy na Skwerze Inwalidów Wojennych. – Po raz pierwszy obchodzimy ten dzień jako oficjalne święto – zaznaczył Piotr Hemmerling, wicewojewoda kujawsko-pomorski.
– Jestem córką żołnierza Armii Krajowej, który całą wojnę przebywał w Górach Świętokrzyskich pod dowództwem „Ponurego” (kpt. Jan Piwnik, oficer AK – przyp.) i „Nurta” (mjr. Eugeniusza Kaszyńskiego, dowódcy Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” – przyp.). Za to bardzo ciężko odpokutował, bo przez siedem lat siedział na Rakowieckiej w więzieniu. Wiadomo, jakie to jest więzienie. Nawet trudno mi o tym opowiadać – mówiła Elżbieta Skotnicka-Kracka, wnuczka przedwojennego gen. Stanisława Grzmot-Skotnickiego.
– Musimy dalej budować tę tradycję. Obchodzimy to narodowe święto dopiero po raz pierwszy. Myślę, że godnie, z udziałem wojska. Co nas bardzo cieszy, wiele pocztów sztandarowych. Widzę coraz więcej młodzieży. Bardzo dziękujemy dyrekcjom tych szkół, opiekunom, nauczycielom, ale również i młodym ludziom. To jest bardzo ważny element w edukacji historycznej, ale też takiej świadomości, że co prawda przy okazji rocznic wspomina się wiele ludzi, wiele wydarzeń, jak to wpływało na losy ich przodków. Myślę, że to jest bardzo ważny element tej lekcji historii – wskazała Anna Mackiewicz, zastępczyni prezydenta Bydgoszczy.
We Włocławku pod pomnikiem Armii Krajowej kwiaty złożyli: prezydent miasta, przedstawiciele parlamentarzystów i radni.
Jak mówił Krzysztof Kukucki, trzeba pamiętać o swojej historii i wyciągać z niej wnioski na przyszłość.
– Historia lubi kołem się toczyć, niestety i trzeba wyciągać wnioski z historii. Szczególnie w tym trudnym czasie. Wydaje się, że nawet osoby, które dowodzą największymi państwami na świecie, mówię tutaj o Stanach Zjednoczonych, nie potrafią wyciągać wniosku z tej historii i wpychają Europę w objęcia szaleńca z Kremla. Uważam, że dzisiejsze święto jest bardzo ważne i mam nadzieję, że z roku na rok będzie obchodzone dostojniej i radośnie. Dlatego, że mamy rocznicę powstania Armii Krajowej, czyli zalążka niepodległej Polski, z której dzisiaj możemy się cieszyć – dodał Kukucki.
Liczba zaprzysiężonych żołnierzy AK na początku 1942 roku wynosiła około 100 tysięcy, w lecie 1944 roku już około 380 tysięcy.