Zarzuty dla byłego prezesa bydgoskiego Nitro-Chemu. Grozi mu 10 lat więzienia
Trwa śledztwo w sprawie detonacji odpadów z fabryki trotylu na poligonach w Polsce. 26 osób - w tym były prezes Nitro-Chemu, jest podejrzanych o 152 przestępstwa. Większości postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Przedmiotem wielowątkowego postępowania są przestępstwa polegające na działaniu na szkodę zakładów chemicznych Nitro-Chem oraz innych spółek Skarbu Państwa, wystawianie poświadczających nieprawdę faktur, oszustwa, przestępstwa korupcyjne, przeciwko środowisku i karno-skarbowe.
Jak informuje Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie, jednym z wątków śledztwa są umowy między Nitro-Chemem a Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia w Zielonce na wykonanie pozornych usług badań naukowych na poligonach, których faktycznym celem była utylizacja poprodukcyjnych odpadowych materiałów wybuchowych pochodzących z Nitro-Chemu.
Byłemu prezesowi spółki Nitro-Chem, Piotrowi K., przedstawiono już zarzuty. Wśród nich są m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Za te czyny grozi do 10 lat więzienia.
Wobec większości podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe na sumę 680 tysięcy złotych. Zabezpieczono mienie podejrzanych o wartości ponad 8 milionów złotych.
Śledczy podkreślają, że dla dobra postępowania nie mogą teraz ujawniać więcej informacji.