Wojewoda: Rozsądnie wybierajmy numer 112 tylko w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia!
Ponad milion zgłoszeń na numer alarmowy 112 przyjmowanych jest rocznie w naszym województwie. - Niestety wciąż połowa z tych telefonów zajmuje czas, który może zdecydować o czyimś życiu - mówi wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel.
Jak informuje wojewoda, ponad 50 procent telefonów dotyczy „spraw bezprzedmiotowych”. - Takich, którymi nie powinny zajmować się osoby, podejmujące w ciągu kilku sekund ważne decyzje o skierowaniu karetki, skierowaniu interwencji do właściwej służby - policji czy straży pożarnej – mówi Michał Sztybel. - Ludzie niestety dzwonią z różnymi tematami - od tych naprawdę skandalicznych żartów, żeby ktoś przywiózł pizzę po takie, że człowiek jest zagubiony, bo stracił zasięg w komórce, a numer 112 zawsze łączy. Wybierajmy więc ten numer rozsądnie! On jest przede wszystkim do sytuacji zagrożenia zdrowia i życia, i temu powinien służyć. W zeszłym roku operatorzy numeru 112 przyjęli ponad 1,2 mln zgłoszeń. To jest bardzo dużo i od ich decyzji często zależy życie!
Od początku roku Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego mieści się przy ulicy Szubińskiej w Bydgoszczy. Operatorzy numeru 112 są tam obok dyspozytorów medycznych, kierujących karetki do konkretnych szpitali. Osobami, które przyjmują kilkadziesiąt telefonów dziennie i muszą np. instruować dziecko ratujące swoją matkę, zajmują się na miejscu psycholodzy.