Koniec podziału na „ścisłowców" i „humanistów"? Szkoła z ocenami, czy bez? Debata w Bydgoszczy
Jakie zmiany mogą być dobre dla szkoły, i co im sprzyja? O tym m.in. rozmawiali w Bydgoszczy nauczyciele i dyrektorzy szkół. W Miejskim Ośrodku Edukacji Nauczycieli odbyła się konferencja o innowacyjności, na której udział wzięli praktycy i teoretycy m.in. z Katowic, Poznania i Wrześni.
Dr Anna Grzelakowska była wychowawczynią jednej z klas interdyscyplinarnych i wspomina swoich uczniów, jako ludzi niesamowicie kreatywnych, z którymi można było robić naprawdę bardzo ciekawe projekty.
- Właśnie z tego względu, że ci uczniowie byli tacy różni. Na przykład nasz absolwent, który jest obecnie lekarzem, z przyjemnością realizuje się również humanistycznie: czyta, chodzi na koncerty, chodzi do teatru i wyniósł te zamiłowania właśnie z tej klasy. Na tym polega istota nauczania kontekstowego, które jest priorytetem edukacji w Unii Europejskiej. Chodzi o to, by nauczać kontekstowo, czyli te wszystkie nauki łączyć, prezentować je tak naprawdę razem (...).. Czasy „Koperników" się skończyły, podobnie jak podziału na „ścisłowców" i „humanistów". To jest podział sztuczny. Oczywiście, nie jest łatwo organizacyjnie udźwignąć taką klasę, ale przy dobrej woli dyrekcji, a taka w bydgoskim VI LO była, jest to wyjście dla naszej edukacji (...).
Kolejne ciekawe zagadnienie przedstawiła Ewa Kapczyńska ucząca w SP nr 25 w Bydgoszczy, gdzie w wybranych klasach nie stawia się stopni-cyferek, a oceny są opisowe.
- To jedyna dobra droga w edukacji, by udowodnić, że jesteśmy po to, żeby wspierać młodych ludzi - mówi nauczycielka z SP nr 25. - Szkoła powinna przygotowywać się do procesu oceniania, jak i do tego żeby umieć być ocenianym. Tylko nie róbmy tego cyferkami. Te kwestię już rozstrzygnęła psychologia. Patrząc na doświadczenia dzieci już wiemy, że nie tędy droga. Oceniajmy inaczej, żeby to była wskazówka, żeby to była informacja, żeby potraktować tego młodego człowieka jako partnera w edukacji. (...) Predyspozycje uczniów są inne i w tej ocenie nie widać tego, ile włożył pracy. On także nie ma żadnej informacji zwrotnej: co umie, czego nie umie, bo dla niejednego ucznia ta dwójka to może być ogromny sukces, na przykład. (...). Mogą być tak różne spojrzenie na tego małego, młodego człowieka. Obyśmy czegoś nie pominęli. Do samego końca trzymam się takiej formy oceniania, również wystawiając ocenę końcoworoczną, która też ma formę opisową (...).
W Ośrodku Edukacji Nauczycieli w Bydgoszczy spotkali się naukowcy i nauczyciele m.in, z Katowic, Poznania i Wrześni.
Link do transmisji: TUTAJ