Ratownicy medyczni kontra broń, pięści i noże. Napastnik z Siedlec usłyszał zarzuty
Kujawsko-pomorscy ratownicy medyczni znów na minutę włączą syreny w ambulansach. Tak od dwóch dni czczą pamięć swojego kolegi po fachu zamordowanego w Siedlcach. Przypomnijmy: 62-letni ratownik mężczyzna został ugodzony nożem przez pijanego 57-latka. Stało się to w czasie medycznej interwencji. Podejrzany usłyszał zarzuty.
Za agresję wobec medyka grozi do 3 lat więzienia. - Nikt jednak jeszcze takiego wyroku nie usłyszał, zdarzają się wyroki więzienia w zawieszeniu - mówił na naszej antenie rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia, Krzysztof Wiśniewski. - Składamy wnioski, żądamy ścigają sprawcy agresji. Mamy 50 tysięcy wyjazdów w ramach Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. Było 20 takich aktów agresji. Ktoś powie: „mało", ale dla nas jeden akt agresji to już jest za dużo.
Jak podaje Krzysztof Wiśniewski, zgłoszenia są różne: od znieważania, zniesławiania słownego, poprzez szarpanie, uderzanie, niszczenie sprzętu, ambulansu, wyposażenia ambulansu. - Celowano do nas podczas interwencji z broni palnej, gazowej, pneumatycznej - wymienia Krzysztof Wiśniewski. - Zdarzało się, że pacjent nagle wyciągnął nóż w czasie transportu do szpitala i zranił ratownika w szyje, w bezpośredniej odległości od tętnicy szyjnej. Mogła się zdarzyć bardzo niebezpieczna sytuacja - wykrwawienie i zgon.
Kolejne incydenty: ambulanse obrzucane cegłami, brukiem, skakanie po ambulansie, wybicie przedniej szyby. Za większością tego typu ataków stoją środki psychoaktywne i alkohol. - Grzywny, zadośćuczynienie na rzecz ratownika medycznego, oczywiście, ale przecież to są takie sytuacje, że naprawdę czyjś członek rodziny może nie wrócić do domu, więc myślę że te wyroki powinny być większe - mówi Wiśniewski.
98 procent sprawców ataków na ratowników w regionie zostaje skazanych.
Syreny karetek ku czci zabitego kolego zabrzmią w całym kraju o 17.00.
Podejrzany o zabójstwo ratownika w Siedlcach Adam Cz. usłyszał dwa zarzuty - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach prok. Krystyna Gołąbek. Jeden to zarzut zabójstwa, a drugi - czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego.
Prok. Gołąbek przekazała, że pierwszy zarzut dotyczy dokonanego 25 stycznia zabójstwa ratownika medycznego Cezarego L. - W tej sprawie prokurator przyjął, że podejrzany działał w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - dodała.
- Drugi zarzut dotyczy zachowania podejrzanego wobec drugiego ratownika. Prokurator przedstawił podejrzanemu Adamowi Cz. zarzut dokonania czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego - ratownika medycznego Mateusza M. - powiedziała prokurator. W tej sprawie prokurator przyjął, że podejrzany działał w zamiarze dokonania co najmniej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.