Staranował autem drzwi komisariatu w Bydgoszczy. 45-latek usłyszał zarzuty
Za zniszczenie mienia o charakterze chuligańskim oraz za jazdę po pijanemu ma odpowiedzieć mężczyzna, który w piątek po 14:00 wjechał do budynku komisariatu policji Bydgoszcz-Śródmieście. Miał niemal dwa promile alkoholu we krwi.
Kierujący peugeotem 45-letni obywatel Gruzji wjechał w budynek policyjnego komisariatu przy ul. Poniatowskiego. W środku była jedna osoba. Widząc, co się dzieje, schroniła się w bezpiecznym miejscu. - Nie było to przypadkowe zdarzenie, ponieważ mężczyzna kilkukrotnie cofał pojazd i taranował szklane drzwi komisariatu - relacjonowała w piątek kom. Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Mężczyzna był pijany, dopiero w sobotę rozpoczęło się przesłuchanie. - Po konsultacji z prokuratorem mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości (1,8 promila) oraz zniszczenia mienia jako czynu o charakterze chuligańskim - informuje policja.
Funkcjonariusze wystąpili z wnioskiem do prokuratora o tymczasowe aresztowanie 45-latka. Ostatecznie mężczyzna został objęty jedynie policyjnym dozorem oraz poręczeniem majątkowym w kwocie pięciu tys. złotych. Jak poinformował Polskie Radio PiK Dariusz Bebyn - szef prokuratury Bydgoszcz-Północ, 45-letni obywatel Gruzji „przyznał się do winy, wyraził głęboką skruchę i zadeklarował pokrycie wszystkich szkód”. Nie był wstanie wyjaśnić, dlaczego wjechał do siedziby komisariatu. Wskazywał, że był pod wpływem alkoholu. Śledczy nie wykluczają, że nie było to celowe działanie. Mężczyzna mógł stracić panowanie nad samochodem, a będąc pijanym nie był w stanie nad nim zapanować.
Za zniszczenie mienia grozi do pięciu lat więzienia, ale chuligański charakter czynu może wpłynąć na podwyższenie kary. Według nieoficjalnych informacji, mężczyzna miał wjechać do komisariatu, ponieważ wcześniej zatrzymano jego partnerkę.