XVI-wieczny dzwon leżał w… starej szopie. Skąd zabytek wziął się w parafii na Wrzosach?
Czy dzwon stojący od kilkunastu lat przed parafią św. Antoniego na toruńskich Wrzosach, może pochodzić z nieistniejącego już kościoła św. Wawrzyńca? A może dotarł tu z innego miasta? Zgodnie z umieszczoną na nim inskrypcją, pochodzi z 1567 roku.
Dzwon w starej szopie znalazł proboszcz ks. Wojciech Miszewski. – Nie wiemy, jak ten dzwon znalazł się na Wrzosach. Przychodziłem do parafii 21 lat temu – ten dzwon leżał w szopie na materiały i sprzęt budowlany, [z czasu, kiedy], kiedy budowano nasz kościół. Po oczyszczeniu może służyć jako element ozdobny przy naszym kościele. Powiem szczerze, nie badaliśmy jeszcze tej całej historii – mówi.
– Na terenie obecnej diecezji toruńskiej mogą być dzwony z całej poprzedniej diecezji chełmińskiej – wskazuje Emanuel Okoń, miejski konserwator zabytków. – Dzwony często wędrowały – to wymaga dłuższych badań. Ten z końca XVI-wieku byłbym jednym z ciekawszych.
– Być może kluczem do całej sprawy są wzmiankowane dwa dzwony, które pojawiają się w źródłach i dotyczą kościołów związanych ze współczesną historią kościoła św. Antoniego – uważa Paweł Bukowski, przewodnik po Toruniu. – Mowa o kościele pw. Wniebowzięcia NMP, kaplicy pw. św. Barbary na Barbarce, średniowiecznym kościele św. Wawrzyńca i współczesnej historii św. Antoniego. Te cztery kościoły być może łączy historia dzwonu, który znajduje się na placu
Inny dzwon z parafii św. Wawrzyńca wisi obecnie w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.
Najprawdopodobniej nikt wcześniej nie badał tej historii. Więcej o tajemniczym dzwonie na naszej antenie po 16:30, w audycji „Popołudnie z reportażem”.